Dzieła wszystkie Fausta Socyna w księgozbiorze Leopolda Jana Szersznika

Strona tytułowa Opera omnia Fausta Socyna wydanych w serii Bibliotheca Fratrum Polonorum (1656)

Niewątpliwie w poczet najcenniejszych starych druków zgromadzonych przez Leopolda Jana Szersznika zaliczyć należy jedyną dotychczas ogłoszoną drukiem edycję Dzieł wszystkich najwybitniejszego reprezentanta Reformacji na ziemiach polskich, Fausta Socyna, która w 1656 r. wydana została pod tytułem Opera omnia in duos tomos distincta w Holandii, będącej arką uchodźców religijnych w XVII stuleciu. Monumentalny zbiór wszystkich pism Socyna został przygotowany przez arian w całkowitej konspiracji, o czym świadczyć może zabieg ukrycia nazwy rzeczywistego miejsca publikacji (Amsterdamu) pod mianem starożytnego miasta pokoju i symbolu wolności religijnej – Irenopolis. Olbrzymie to dzieło, nad wydaniem którego pracował wnuk Fausta Socyna, Andrzej Wiszowaty, który sam należał do grona najwybitniejszych teologów antytrynitarnych wśród nowożytnych reformatorów życia religijnego, wydane zostało w prestiżowej serii Bibliotheca Fratrum Polonorum, będącej głównym organem wydawniczym Braci Polskich (arian).

 

Faust Socyn (1539-1604) urodził się w rodzinie wpływowej toskańskiej arystokracji, której członkowie ze strony matki byli blisko spokrewnieni z trzema włoskimi papieżami (Pius II, Pius III, Paweł V). Przyszły twórca socynianizmu (autorskiej doktryny religijnej, która stała się podstawą teologii ariańskiej Braci Polskich) urodził się w Siennie, lecz lata młodości spędził na florenckim dworze książęcym, pełniąc funkcję sekretarza, gdzie dał się poznać nie tylko jako teolog, ale także jako autor pism o tematyce dworskiej, miłosnej oraz politycznej. Zainspirowany nowymi ideami reformatorskimi rozprzestrzeniającymi się po Europie, w 1574 r., po ponad 10 latach spędzonych na dworze postanowił odwiedzić stolicę kalwinizmu – Genewę, lecz zmuszony był do jej rychłego opuszczenia wskutek starć z czołowymi teologami kalwińskimi na temat fundamentów zreformowanej doktryny chrześcijańskiej. Do Polski po raz pierwszy trafił jesienią 1578 r. na zaproszenie teologów unitariańskich przybyłych na ziemie polskie wraz z królową Boną i należących do jej dworu. W oczach Socyna, uciekającego przed katolicką Inkwizycją oraz prześladowanego przez zwolenników nauki Kalwina, religijna tolerancja na ziemiach polskich oraz życzliwe przyjęcie, z jakim się spotkał w krainie „bez stosów”, okazały się wartością bezcenną i bardzo szybko, ponieważ już w niecały rok później, postanowił zamieszkać na stałe w naszym kraju i związać do śmierci swój los z naszą ojczyzną. W 1586 r. Socyn ożenił się z Elżbietą z rodu Morsztynów, córką Krzysztofa Morsztyna, słynącego z żarliwej obrony praw protestantów, z którą miał jedyne dziecko, Agnieszkę – przyszłą matkę Andrzeja Wiszowatego. Przez cały okres swego pobytu w Polsce Faust Socyn działał niestrudzenie jako teolog, reformator religijny oraz charyzmatyczny przywódca duchowy i intelektualny Braci Polskich, wśród których cieszył się najwyższym autorytetem: zarówno na bieżąco rozwiązywał wszelkie spory doktrynalne w ich gronie, jak i systematycznie opracowywał akceptowane przez nich jednomyślnie zasady teologii zawarte m.in. w słynnym Katechizmie rakowskim z 1605 r. Pobytu i aktywnej działalności Socyna na naszych ziemiach nic nie stało na przeszkodzie do chwili, gdy kontrreformacyjne nastroje zaczęły opanowywać społeczeństwo, kulminując w decyzji Sejmu o zburzeniu głównego ośrodka Braci Polskich – Akademii Rakowskiej wraz ze słynną drukarnią ariańską, co miało miejsce w 1638 r. (już po śmierci Socyna), a ostatecznie w dekrecie z 1659 r. nakazującym im zmianę wyznania w ciągu dwóch lat bądź wygnanie pod groźbą kary śmierci. U schyłku życia Socyna fala kontrreformacji spotęgowana przez potop szwedzki jeszcze nie przybrała opisywanych rozmiarów, lecz wyraźnie już zaczęła się nasilać, a sam reformator unitariański stał się jej ofiarą. Począwszy od 1594 r. Socyn coraz częściej stawał się ofiarą pogróżek i otwartej przemocy, które swoje apogeum osiągnęły w kwietniu 1598 r., kiedy to podburzona przez katolickich księży grupa studentów wdarła się do mieszkania Socyna, spaliła jego księgozbiór wraz z dobytkiem, zaś jego samego, wówczas ciężko chorego, dotkliwie poturbowała i być może uśmierciłaby, gdyby nie wstawiennictwo katolickiego księdza i profesora teologii na Akademii Krakowskiej – Marcina Wadowity. Po tym traumatycznym wydarzeniu Socyn postanowił usunąć się w cień i zniknąć z życia publicznego, osiadając w 1598 r. w ośrodku Braci Polskich w Lusławicach koło Tarnowa, gdzie przebywał do swych ostatnich dni.

Jakie były poglądy najwybitniejszego teologa reformacji działającego na ziemiach polskich? Dlaczego jego myśl, która w historii doktryn religijnych zapisała się pod nazwą socynianizmu, była jednocześnie tak wpływowa przez całe XVII stulecie i tak zacięcie zwalczana przez wrogów? Wydaje się, że oryginalność myśli Socyna i jej właściwe miejsce w nowożytnej historii idei polega na tym, że pod formie doktryny religijnej wyraża specyficznie nowożytne nastawienie światopoglądowe, którego istotą jest humanizm, racjonalizm, antropocentryzm, moralizm i sceptycyzm. Powiedzieć więc można, że jego teologia stanowi egzemplaryczny pomost pomiędzy religijną orientacją wieków wcześniejszych oraz krytycznym racjonalizmem nowożytnym, dla którego – już w oderwaniu od podłoża teologicznego – antropologiczne oraz społeczne poglądy Socyna stanowiły żywotną inspirację. Jeszcze podczas pobytu w Bazylei Socyn opublikował swe główne dzieło doktrynalne, zatytułowane De Jesu Christo Salvatore (O Jezusie Chrystusie Zbawicielu, 1578) i zawarte w prezentowanej tu szersznikowskiej edycji Opera omnia, w którym z racjonalistycznej perspektywy zakwestionował dogmat dziedziczności grzechu pierwotnego, a tym samym zbawcze znaczenie śmierci Jezusa Chrystusa na krzyżu, ukazując Go nie jako Zbawiciela, lecz doskonałego Nauczyciela ludzkości, nauczającego w jaki sposób człowiek dzięki własnemu wysiłkowi etycznemu, a wtórnie dopiero dzięki wierze, może osiągnąć zbawienie. Słynna reformacyjna zasada „pewności wiary” (certitudo salutis) została tu przez Socyna przekształcona w etyczny imperatyw: „jeśli będziesz żył w zgodzie z nakazami moralności, wówczas możesz być pewien swego zbawienia”. Humanistyczna, racjonalistyczna i antropocentryczna podstawa światopoglądowa Socyna, której odpowiednikiem we wczesnym chrześcijaństwie był pelagianizm kładący nacisk na możliwość samozbawienia człowieka dzięki etyce i przekształcający religię w system moralności społecznej, najpełniej wyrażała się w zdroworozsądkowym krytycyzmie wobec wszelkich dogmatów, których nie da się udowodnić przy pomocy rozumu. Za niezbędne w chrześcijaństwie Socyn uznawał jedynie przyjęcie kilku „prawd koniecznych”, które nie mogą zaprzeczać zdrowemu rozsądkowi, natomiast wszystkie pozostałe treści religii, a zwłaszcza dogmaty oraz autorytet tradycji kościelnej, o ile tylko przeczą rozumowi, postrzegał jako niebezpieczne i fanatyczne zabobony. W systemie religijnym Socyna nie było miejsca na żadną tajemnicę, w której wyrażają się podstawowe prawdy wiary. Obok negacji grzechu pierworodnego, uznania Chrystusa za człowieka i ideał moralnego nauczyciela oraz przekształcenia wiary religijnej w doktrynę etyczną za szczególnie bulwersujące wśród jego krytyków, natomiast dla wyznających ariańskie poglądy Braci Polskich niezwykle inspirujące, było teologiczne ugruntowanie przez Socyna radykalnego monoteizmu, czyli doktryny tzw. unitarianizmu. Socyn przekonany był, że tajemnica Trójcy Św. należy do grona zbędnych dogmatów przeczących rozsądkowi oraz stojących na przeszkodzie czystemu wyobrażeniu Boga jednoosobowego, w związku z czym otwarcie ją zanegował, co oznaczało równocześnie zaprzeczenie boskości Jezusa Chrystusa. Ów punkt jego doktryny był zawsze najmocniej atakowany zarówno przez katolickich kontrreformatorów, jak i przez większość protestanckich wspólnot wyznaniowych, ponieważ słusznie u jego podstaw dopatrywano się groźby herezji Ariusza (arianizmu), który również nauczał, że jedność Boga wymaga uznania, że Chrystus był jedynie człowiekiem, a nie Synem Bożym i Bogiem jednocześnie. Zwolenników arianizmu, którego nowożytnym odłamem niewątpliwie jest socynianizm oraz zainspirowani nim Bracia Polscy, nazywano więc antytrynitarzami, czyli przeciwnikami jednej z największych prawd wiary – nauki o Trójcy Św. Socyn był również szeroko krytykowany przez licznych przeciwników za oficjalne uznanie chrztu św. za sprawę całkiem obojętną, skoro o zbawieniu rozstrzyga jedynie moralność i wolna wola człowieka, gdyż Bóg nie dysponuje żadnym rodzajem przedwiedzy ograniczającym pełnię wolności ludzkiej. Do innych kontrowersyjnych dla ówczesnych chrześcijan poglądów Socyna zaliczyć należy racjonalistyczną negację kar i mąk wieczystych dla grzeszników, a zwłaszcza uznanie piekła jedynie za metaforę oraz alegorię. Z kolei władcy ziemscy niebezpieczeństwa socynianizmu upatrywali w konsekwencjach moralności głoszonych przez jego twórcę. Arianie, będący w większości zwolennikami nauk Socyna, wyznawali bezwzględny pacyfizm wzbraniający im zabijać nawet w samoobronie, którego konsekwencją była odmowa służby wojskowej oraz urzędniczej. Jako radykalni zwolennicy tolerancji religijnej i politycznej (irenizm) byli nieprzejednanymi przeciwnikami kary śmierci oraz zwolennikami socjalistycznej organizacji społeczeństwa, w którym nie ma miejsca na własność prywatną, a wszelkie dobra są wspólne, w związku z czym ściągali na siebie powszechną podejrzliwość kręgów władzy i na płaszczyźnie politycznej właśnie ów fakt wydaje się kluczowy dla zrozumienia ustawicznego wypędzania arian z coraz to kolejnych krajów, nawet z tolerancyjnej Polski. Wpływ poglądów Fausta Socyna nie ograniczał się jedynie do szerokiego oddziaływania teologicznego, lecz powiedzieć można, że jego myśl znacząco wpłynęła na filozofię XVII i XVIII stulecia, przyczyniając się do największego przewrotu w dziejach nowożytnej myśli filozoficznej i społecznej: powstania racjonalizmu oraz liberalnej koncepcji społeczeństwa obywatelskiego. Zarówno bowiem racjonalistyczni filozofowie oraz deiści czerpali obficie z racjonalistycznych argumentów Socyna wymierzonych w dogmaty religijne, jak i jego wizjonerskie pisma, w których głosił iście nowoczesną wiarę w doskonalenie się człowieka w dziejach, były natchnieniem dla wszelkiej maści krytyków rzeczywistości feudalnej. Jego przekonanie o tym, że rozwój nauki i techniki przyczyni się do eliminacji wszystkich znaczących cierpień i trosk ludzkich, stwarzając swego rodzaju raj na ziemi, było powszechnie podzielane w gronie progresywnych i rewolucyjnie nastawionych myślicieli późniejszych stuleci. Aby zobrazować skalę wpływu pierwotnie religijnych idei Fausta Socyna na myśl naukową i filozoficzną XVII i XVIII stulecia warto wspomnieć, że jego poglądami inspirowali się czołowi myśliciele brytyjscy: fizyk Izaac Newton, filozof John Locke oraz jeden z głównych twórców deizmu – John Tolland.

Oprac.: Artur Lewandowski