Mateusz Opolski (1780–1850)

„Nie Stalmach, ani Cinciała itd. byli pierwszymi pionierami uświadomienia narodowego i ruchu polskiego wśród ludności na Śląsku Cieszyńskim, lecz zaszczyt ten należy się przede wszystkim ks. Opolskiemu” (Józef Londzin, „Historja Generalnego Wikarjatu w Cieszynie”, Cieszyn 1926).

11 czerwca 2020 r. mija równe 170 lat od śmierci Mateusza Opolskiego (1780–1850), zasłużonego duchownego katolickiego m.in. naczelnego nadzorcy szkół na Śląsku Cieszyńskim od 1814 r. (na jakim to stanowisku zastąpił samego ks. Leopolda Jana Szersznika) oraz generalnego wikariusza Śląska Cieszyńskiego w latach 1843–1850. Działalność ks. Mateusza Opolskiego nie koncentrowała się jednak tylko na sprawach kościelnych, był on także historykiem i działaczem oświatowym, który wniósł wybitne zasługi w rozwój polskiego ruchu narodowego na Śląsku Cieszyńskim w początkowym okresie jego funkcjonowania.

Mateusz Opolski przyszedł na świat 21 września 1780 r. w Wodzisławiu, wówczas stolicy wodzisławskiego państwa stanowego znajdującego się od zakończenia pierwszej wojny śląskiej w 1742 r. w granicach Królestwa Prus. Ukończył studia filozoficzne we Wrocławiu i teologiczne w Ołomuńcu, gdzie uzyskał tytuł doktora tej nauki. 2 października 1803 r. odebrał święcenia kapłańskie i rozpoczął posługę wikarego w Cieszynie, gdzie spędził następne dwa lata.

Następnie, w latach 1805–1828, był proboszczem w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego we Frysztacie. Za sprawą zainicjowania przez niego szeroko zakrojonych prac rewitalizacyjnych w miejscowym kościele parafialnym, zyskał sobie opinię świetnego organizatora. Po pożarze miasta w 1823 r. odbudował kościół filialny św. Marka, z własnych środków fundując jeden z dzwonów. Nie skąpił pomocy potrzebującym – w sporze o wykup robocizny między frysztackimi chłopami a urzędnikami opowiedział się po stronie tych pierwszych, a celem poprawy położenia najuboższych podopiecznych swojej parafii uruchomił specjalny fundusz. Piął się również po szczeblach administracji kościelnej, będąc kolejno dozorcą dystryktu szkolnego (1808), administratorem dekanatu (1811), archiprezbiterem (1812), komisarzem książęco-biskupim (1813) i w końcu naczelnym nadzorcą szkół w austriackiej części diecezji wrocławskiej (1814).

W 1828 r. przeniósł się do Bielska, gdzie objął funkcję proboszcza parafii św. Mikołaja i – podobnie jak we Frysztacie – przystąpił do energicznej pracy. Pierwszym wyzwaniem, z jakim musiał się zmierzyć, była odbudowa kościoła filialnego pw. Trójcy Przenajświętszej. Od 1831 r. inicjował zakładanie szkół katolickich w podbielskich wsiach – Starym Bielsku, Kamienicy i Bystrej. Zabiegał także o poprawę bytu materialnego nauczycieli, a także najlepiej rokujących uczniów, dla których fundował stypendia z własnej kieszeni. Będąc bielskim proboszczem, uzyskał w 1843 r. nominację na generalnego wikariusza austriackiej części diecezji wrocławskiej, a więc duchownego zarządzającego Kościołem katolickim na Śląsku Cieszyńskim z ramienia biskupa diecezji wrocławskiej.

W 1848 r., podczas Wiosny Ludów, poparł starania polskich księży na czele z Józefem Paduchem o zaprowadzenie języka polskiego i polskich podręczników na terenie księstwa cieszyńskiego. Aprobata Ministerstwa Oświaty z Wiednia wyrażona dekretem z 2 września 1848 r. rozpoczęła rozwój szkolnictwa w języku polskim na Śląsku Cieszyńskim. W roku następnym ks. Mateusz Opolski w specjalnym piśmie z 18 lipca 1849 r. wezwał księży i nauczycieli do wstępowania do właśnie założonej z inicjatywy Pawła Stalmacha polskiej Biblioteki dla Ludu Kraju Cieszyńskiego. Już wcześniej nie sprzeciwiał się nauce w języku polskim w podbielskich wsiach.

Kolejnym znaczącym dziełem ks. Mateusza Opolskiego było utworzenie Biblioteki Polskiej Teologów Wrocławskich w seminarium duchownym w Ołomuńcu (przeniesionej w 1899 r. wraz z seminarium do Widnawy). W istocie duchowny podarował polskojęzycznym alumnom książki do nauki gramatyki, katechizmy, ewangelie oraz inne pozycje w ich macierzystym języku, z którym nie mieli żadnej styczności na zajęciach. Biblioteka stała się pierwszą polską placówką takiego rodzaju dedykowaną osobom pochodzącym ze Śląska (choć znajdowała się na Morawach, a korzystali z niej nie tylko Ślązacy). Służyła wielu pokoleniom polskich duchownych Śląska Cieszyńskiego i odegrała trudną do przecenienia rolę w rozwoju polskiej świadomości narodowej w regionie, zanim została zniszczona przez hitlerowców podczas II wojny światowej (z ponad 3 tys. woluminów ocalało 35).

Działania ks. Mateusza Opolskiego podyktowane były w pierwszej kolejności troską o zrozumiałość głoszonych z ambony treści przez parafian, posługujących się na wsiach w zdecydowanej większości językiem polskim lub gwarą śląsko-polską. W równym stopniu zabiegał o podniesienie poziomu oświaty, również za sprawą polepszenia bytu nauczycieli. Duchowny zmarł 11 czerwca 1850 r. w Bielsku na zawał serca (był to jego czwarty zawał serca!). Dwa dni później został pochowany na cmentarzu katolickim w Starym Bielsku. Podczas ostatniej drogi towarzyszyło ks. Opolskiemu 72 księży ze Śląska i Galicji, a także tłum wiernych obydwu wyznań. Na czele pochodu szły dzieci szkolne, dalej zaś – obok „zwykłych” mieszczan i ludności wiejskiej, m.in. oddziały bielskiej gwardii narodowej oraz urzędnicy wojskowi i cywilni. Uczestników uroczystości było tak wielu, że kiedy czoło konduktu żałobnego docierało do miejsca, gdzie miała zostać złożona trumna przy kościele św. Stanisława w Starym Bielsku, koniec orszaku opuszczał dopiero przykościelny plac św. Mikołaja.

Materiały związane z ks. Mateuszem Opolskim są rozproszone po kilku instytucjach. Na parafii we Frysztacie pozostał obraz z podobizną zasłużonego proboszcza. Inny wizerunek duchownego znajduje się w Opawie (współczesną kopią tegoż obrazu dysponuje Muzeum w Wodzisławiu Śląskim). Niestety zaginęły dwa bielskie portrety – z Kamienicy i Starego Bielska. Rękopiśmienne opracowanie dziejów parafii frysztackiej pióra ks. Opolskiego trafiło do zbiorów Muzeum Śląskiego w Katowicach. Inna monografia historyczna – na temat Bielska i jego kościołów – pozostaje w rękopisie w zbiorach archiwum parafii św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Obydwie prace są niemieckojęzyczne. W zbiorach Książnicy Cieszyńskiej zachowało się kilka pism, sporządzony ręką ks. Opolskiego spis dokumentów komisariatu cieszyńskiego z lat 1813–1832, a także będący swoistą ciekawostką druk o łacińskim tytule „Carmen Reverendissimo ac Perillustri Domino Domino Matthaeo Oppolsky […] a Clero Decanatus Teschiniensis occasione emanatae altissimae c. r. Confirmationis Episcopalis electionis Ejusdem in Vicarium Generalem et Officialem in Memoriam et signum grati devotique animi Suo meritissimo Praesuli reverenter oblatum” zawierający okolicznościowy panegiryk powstały z okazji mianowania ks. Mateusza Opolskiego wikariuszem generalnym w 1843 r.

Niedługi, bo składający się ledwie z 70 wersów, utwór nie został podpisany – tytuł sugeruje, że jest to swoisty podarek ogółu duchowieństwa dekanatu cieszyńskiego dla swojego nowego przełożonego i opiekuna. Z panegiryku można poznać ogólny życiorys ks. Mateusza Opolskiego, a także dowiedzieć się, jak był on postrzegany przez swoich współpracowników i podwładnych, choć oczywiście sam charakter tego gatunku literackiego sprawia, że obraz duchownego może być nieco wyidealizowany. Wśród wielu zachwytów nad nieskazitelnością bielskiego proboszcza, kilkukrotnie zwraca się uwagę na jego wielką pracowitość, co uwydatnione jest już zresztą w poprzedzających właściwą treść panegiryku sentencjach: „Responsura Tuo nimąuam est par fama labori” Horacego (Nigdy sława nie dorówna twojemu trudowi) oraz „Est nobis voluisse satis, nec munera parva respueris” Tibullusa (Wystarczy nam chcieć i nie odrzucać małych spraw). Całość zakończona jest życzeniami długiego życia w zdrowiu, szczęściu i – co chyba było mało realne w kontekście objęcia zwierzchności Kościołem katolickim na całym Śląsku Cieszyńskim – spokoju.

Efektowny w swojej formie, 8-stronicowy druczek ukazał się w Cieszynie nakładem Karola Prochaski w roku objęcia przez ks. Mateusza Opolskiego urzędu generalnego wikariusza. Jest to rzecz nad wyraz rzadka – druku nie notuje ani Katalog Rozproszony Bibliotek Polskich (Karo), ani jego niemiecki odpowiednik (KIT-Bibliothek). Jedyny znany egzemplarz okolicznościowego panegiryku został zdigitalizowany przez Książnicę Cieszyńską i jest dostępny w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej pod adresem: https://sbc.org.pl/Content/320112/Publikacja-KC-7634.pdf

Poniżej zaś prezentujemy fragment utworu w przekładzie dr Aleksandry Golik-Prus. Całość, wraz z szerszym opracowaniem na temat ks. dr. Mateusza Opolskiego, ukaże się niebawem w jednym z periodyków naukowych poświęconych filologii klasycznej.

 

TYTUŁ:

Pieśń

Dla uczczenia przewielebnego i znamienitego

Mateusza Opolskiego

Doktora teologii,

Wikariusza generalnego z ramienia

Najjaśniejszego księcia i biskupa wrocławskiego diecezji austriackiej,

Komisarza biskupiego, głównego inspektora szkół i w ich sprawach protektora, dziekana i proboszcza bielskiego

z całym szacunkiem ofiarowana przez duchowieństwo dekanatu cieszyńskiego

dla zachowania pamięci oraz świadectwa przychylności i poparcia dla swojego niezwykle zasłużonego przełożonego

z okazji wyboru i mianowania tegoż na wikariusza generalnego

światłą i najświetniejszą decyzją biskupa

 

TREŚĆ (początek i zakończenie):

Wyczekiwany od dawna! Ciebie nam łaska cesarza całkiem

Niedawno życzliwie dała i postawiła jako przywódcę.

Za tak wielki dar damy Ci lichy podarunek,

Którego niezgrabność ukryje skromna pieśń.

A sprawiedliwy sędzia zechce zwrócić baczniejszą uwagę jedynie na chęć

I na to, co częściej zwykło przydawać wartości.

Zatem spójrz na nas przychylnie najłaskawszy Opiekunie!

O, jeśli tylko zechciałbyś dojrzeć coś wartościowego w tym lichym dziele.

Bowiem byłeś już w Cieszynie wikarym, żarliwym

i nieustępliwym w podejmowaniu trudów,

I ukochanym przez swoją trzódkę.

[…]

Na koniec cóż pozostaje, jak tylko godnie zwieńczyć pieśń

Którą wcześniej szczere życzenia Ci podarowaliśmy.

Żyj! Długo w szczęściu, nasz Najdroższy Opiekunie!

Żyj! Sławetny przybytku Twojego pobożnego urzędu.

A Bóg, który przydzielił urząd i tytuły, niech doda i długie lata

Oraz sprawi, aby czas Twojego życia był spokojny!

Oby wysłuchał tych próśb ten, który wysłuchuje płaczu serc strapionych

I widzi wnętrze ludzkie ukryte przed wzrokiem śmiertelnych.

Niech zachowa w zdrowiu i pomyślności

W ciągu, jak o to prosimy, życia bardzo długiego.

Ty zaś, stosownie do Twoich zasad, staraj się wspierać nas wyznawców

I bądź nie tylko Opiekunem, ale i Ojcem!

Przyjmij, o życzliwy Przewodniku pieśni oddanego duchowieństwa

I teraz Tobie powierzonym rządź łaskawie.

I tak sprawdzi się: „Honor, Imię Twoje i chwała pozostaną”

A Twoja cała trzoda wraz z nami Ciebie uczci!

Oprac. dr Aleksandra Golik-Prus / Wojciech Święs