Zapraszamy Państwa do zapoznania się z materiałami dotyczącymi tematyki pierwszego wykładu Akademii Filozoficznej, który poświęcony był narodzinom filozofii w starożytnej Grecji oraz ogólnemu wprowadzeniu do studium historii filozofii. W trakcie spotkania, oprócz ogólnej charakterystyki filozofii jako samoistnej dyscypliny badawczej, omówione zostały dwa najwcześniejsze okresy starożytnej filozofii greckiej (narodzin filozofii w Jonii i Italii oraz epoki oświecenia ateńskiego) wraz z przedstawieniem koncepcji najważniejszych myślicieli pokolenia jońskich filozofów przyrody oraz sofistów i Sokratesa. Ich refleksje stanowiły pierwsze dochowane do dzisiejszych czasów świadectwa autonomicznego namysłu człowieka nad sprawami fundamentalnymi, które nazwane zostało przez nich mianem filozofii („umiłowania mądrości”) i które odtąd wyznaczyło istotę i specyfikę naszej europejskiej kultury i tradycji intelektualnej.
Kim byli pierwsi greccy filozofowie? Jakie pytania stawiali? Jak pojmowali „mądrość”? Co było początkiem i zasadą wszelkiego życia? Czy świat jest jednorodny, czy też składa się z wielości odmiennych elementów? Czy prawdziwa rzeczywistość jest nieustanną zmianą, czy też jest niezmienna? Czy wszechświat jest kosmosem, czy też chaosem? Czy normy i wartości są stałe i absolutnie niepodważalne, czy też całkiem umowne i względne? Na czym polega prawdziwe poznanie i wiedza? Kim był tajemniczy Sokrates i dlaczego dokonana przezeń rewolucja umysłowa była największą w dziejach filozofii?
Na wszystkie powyższe pytania znajdą Państwo odpowiedzi w zgromadzonych poniżej materiałach. W ich skład wchodzi: 1) zapis video wykładu inaugurującego 11 października 2019 r. Akademię Filozoficzną w Książnicy Cieszyńskiej, 2) repetytorium zawierające podstawowe informacje niezbędne do podjęcia studium dziejów filozofii wraz z syntetycznym omówieniem koncepcji najwcześniejszych greckich filozofów do czasów Sokratesa włącznie oraz 3) interaktywny quiz przygotowany w oparciu o materiały zamieszczone w repetytorium.
WYKŁAD |
Zapis video pierwszego wykładu Akademii Filozoficznej („Dzieje filozofii przedplatońskiej”) z dnia 11.10.2019, sala konferencyjna Książnicy Cieszyńskiej
REPETYTORIUM |
Zachęcamy Państwa do zaznajomienia się z zamieszczonym tu repetytorium, w którym w znajdą Państwo ogólne informacje wprowadzające do studium historii filozofii oraz syntetyczną charakterystykę dwóch najwcześniejszych okresów greckiej filozofii wraz ze skrótowym przedstawieniem najważniejszych koncepcji filozoficznych powstałych w omawianym okresie. Repetytorium podzielone zostało na wyodrębnione części celem ułatwienia Państwu poruszania się dość obszernym materiale. Po zapoznaniu się z repetytorium gorąco zapraszamy do wzięcia udziału w interaktywnym quizie, który pozwoli Państwu zweryfikować stopień przyswojenia jego treści. Wszystkie odpowiedzi na pytania zawarte w quizie znajdą Państwo w poniższym materiale.
WPROWADZENIE DO KURSU HISTORII FILOZOFII
ZAKRES I SPECYFIKA WIEDZY FILOZOFICZNEJ. Odkąd tylko istnieje nauka, nie ustają wysiłki, by wyjść poza rozważania cząstkowe i specjalistyczne i objąć całość wiedzy o istniejącej rzeczywistości w jednolitym systemie, a tym samym zbudować naukę, która mogłaby dostarczyć spójnego p o g l ą d u n a ś w i a t, umożliwiającego nadanie mu s e – n s u. Tą nauką jest filozofia. Jest to rodzaj wiedzy, której zakres jest ze wszystkich nauk najobszerniejszy, a pojęcia najogólniejsze, zaś ich treść dotyczy tego, co dla ludzkości zawsze było najważniejsze i najcenniejsze. Pośród samych filozofów od samego początku nie było jednomyślnej zgody co do tego, czy filozofia jest nauką, czy też bardziej zbliża się do sztuki lub religii. Dla historii filozofii charakterystyczna jest wielość i różnorodność materiału obrazująca mnogość propozycji myślowych, które miały miejsce na przestrzeni ponad dwóch i pół tysiąca lat rozwoju kultury europejskiej. Generalnie rzecz ujmując, filozofia od zawsze była próbą artykulacji pewnych podstawowych pytań, które nasuwa nam sama nasza obecność w świecie rodząca potrzebę jej zrozumienia. Próba przeniknięcia fenomenu naszego istnienia zazwyczaj wiązała się z koniecznością wykroczenia poza oczywistość powszechnie przyjmowanych opinii, moc autorytetów czy wymagania życia praktycznego, stąd nieodzowny element składowy filozofii stanowiła krytyka zastanej rzeczywistości. Filozofia to w znacznie większym stopniu sztuka stawiania pytań niż zbiór gotowych recept i odpowiedzi. W dziejach najczęściej to właśnie pytania filozoficzne otwierały nowe i rozszerzały dawne obszary dociekań, które z czasem stawały się trwałym dziedzictwem kultury światowej. Warto pamiętać o tym, że drogę do większości odkryć naukowych, systemów społecznych i prawnych, zespołu wartości określanych jako ludzkie, a nawet do kategorii „ja” jako świadomego i myślącego podmiotu utorowała właśnie refleksja filozoficzna.
GENEZA TERMINU „FILOZOFIA”. W dosłownym tłumaczeniu termin ten oznacza „miłość mądrości” (gr. filein – miłować, sophia – mądrość). Było to w antycznej Grecji początkowo pojęcie o niesprecyzowanym bliżej znaczeniu, oznaczające ogólne wykształcenie oraz mądrość i wiedzę w ogóle. Zgodnie z legendą pierwszy posłużyć miał się nim Pitagoras, który twierdził, że mądrość jest sprawą boską, zaś jedynie miłość do niej i dążenie do zdobycia mądrości są możliwe dla ludzi. Dopiero Platon na gruncie swego systemu odróżnił wiedzę o niezmiennym i prawdziwym bycie (idee) od wiedzy o zmiennych zjawiskach i tylko tę pierwszą nazwał filozofią. Jednakże nawet i dla niego filozofia nie była określoną dyscypliną wiedzy, lecz oznaczała poznanie trwalsze, istotniejsze i prawdziwsze od innych. Rozróżnienie Platona ugruntował i sprecyzował jego uczeń, Arystoteles, słusznie zwany „polihistorem starożytności”. Filozofia starożytna, zgodnie z relacją Arystotelesa, narodziła się z ludzkiego zdziwienia (gr. thaumadzein) otaczającym światem, podobnie jak filozofia nowożytna rozpoczęła się wątpieniem (łac. dubitare) we wszystkie zjawiska.
DZIAŁY FILOZOFII. Najogólniej można powiedzieć, że każdy ukończony system filozoficzny powinien posiadać trzy działy zasadnicze, wyodrębnione już i skodyfikowane w Akademii Platońskiej (IV w. p.n.e.) oraz rozpowszechnione w okresie hellenistycznym (ok. III w. p.n.e.): ogólną teorię istnienia, czyli naukę o bycie (metafizyka lub ontologia), ogólną naukę o poznaniu (epistemologia lub gnoseologia) oraz ogólną naukę o wartościach (aksjologia dzieląca się na etykę oraz estetykę). Nazwy dyscyplin filozoficznych są nowszego pochodzenia, Grecy dzielili filozofię tradycyjnie na fizykę, logikę i etykę. Są to trzy wielkie kompleksy nauk, które dzielą się znów na dalsze subdyscypliny: metafizyka zawiera naukę o Bogu (teologia), naukę o wszechświecie (kosmologia) oraz naukę o duszy (psychologia), epistemologia składa się z teorii poznania i krytyki jego rezultatów, zaś teoria wartości (aksjologia) bada na równi wartości etyczne, jak i estetyczne. Co więcej, często z działami filozofii łączono dyscypliny im pokrewne: z teorią poznania łączono logikę formalną i metodologię, z etyką – filozofię prawa, państwa, społeczeństwa i religii, zaś z estetyką filozofię sztuki. Podział ten wykrystalizował się w złotym wieku ateńskiej filozofii (IV w. p.n.e.), lecz już w jego trakcie zaczęto wyłączać z filozofii dziedziny wiedzy, które nie były potrzebne w ogólnej teorii nauki i mogły być badane przez odrębnych specjalistów dysponujących określonymi metodami badań szczegółowych. W ten sposób Arystoteles wyłączył z obszaru filozofii logikę i uznał ją za narzędzie wiedzy, w XIX stuleciu wydzielono z filozofii psychologię czy socjologię, zaś w XX wieku zaczęto domagać się rozczłonkowania filozofii na poszczególne dyscypliny badań specjalistycznych.
KRÓTKI SŁOWNICZEK PODSTAWOWYCH POJĘĆ METAFIZYCZNYCH:
METAFIZYKA (teoria istnienia, zwana też ontologią):
Wszelka teoria istnienia, czyli metafizyka, musi opierać się na jednej z poniższych zasad ogólnych:
- monizm – pogląd głoszący, że całość rzeczywistości jest jednorodna i wywodzi się z jednej zasady bytu – np. Tales twierdził, że wszystko jest wodą, a Spinoza twierdził, że wszystko jest Bogiem
- dualizm – pogląd głoszący, że u podstaw rzeczywistości stoją dwie odrębne zasady bytu – np. Platon dzielił świat na idee i rzeczy materialne, a Kartezjusz dzielił świat na duszę i materię
- pluralizm – pogląd głoszący, że rzeczywistość składa się z wielu odrębnych zasad kształtujących byty – np. Empedokles twierdził, że wszystko składa się z ognia, wody, powietrza i ziemi, a Leibniz twierdził, że świat składa się z nieskończonej ilości odmiennych substancji nazywanych przezeń monadami
W ramach powyższych ogólnych typów metafizyki wyróżnić można kilka najważniejszych odmian stanowisk metafizycznych:
- idealizm – pogląd filozoficzny uznający wyższość pierwiastka intelektualnego i duchowego nad rzeczywistym i materialnym
- realizm – pogląd filozoficzny uznający pierwszeństwo pierwiastka materialnego nad duchowym – przeciwieństwo idealizmu
- materializm – pogląd filozoficzny głoszący, że pierwiastkiem nadrzędnym, dominującym i pierwotnym w strukturze istnienia jest materia
- spirytualizm – pogląd filozoficzny, zgodnie z którym wszelka rzeczywistość ma naturę duchową – przeciwieństwo materializmu
- teizm – odmiana monoteizmu głosząca, że przyczyną rzeczywistości jest Bóg rozumiany jako istota osobowa i transcendentna, która jest Stwórcą świata
- deizm – odmiana teizmu głosząca, że Bóg jest stwórcą świata, lecz nie przejawia się w jego działaniu; od klasycznego teizmu pogląd ów różni się tym, że neguje Opatrzność i ciągłą ingerencję Boga w bieg dziejów
- ateizm – pogląd filozoficzny negujący istnienie Boga oraz odrzucający wiarę religijną – przeciwieństwo teizmu
- panteizm – pogląd filozoficzny utożsamiający Boga ze światem lub naturą, którego konsekwencją jest negacja boskiej transcendencji, czyli całkowitej odrębności Boga od stworzenia
OKRESY ROZWOJU FILOZOFII EUROPEJSKIEJ. Filozofia europejska stanowi zwartą historyczną całość sięgającą od czasów starożytnych aż po dzień dzisiejszy. Każda epoka nawiązywała do poprzednich bądź wzorując się na nich, bądź poddając je radykalnej krytyce. Najważniejszą cezurą w historycznym rozwoju filozofii było powstanie filozofii chrześcijańskiej, które miało miejsce jeszcze w czasach starożytnych. Jej pojawienie się wniosło największe novum w bieg historii powszechnej i dotyczyło szeregu spraw fundamentalnych, które przyniosło na świat biblijne Objawienia, takich jak idee transcendencji Boga, tajemnicy Wcielenia, człowieka pojętego jako osobę, negacji „świata”, wolnej woli, łaski, cnót teologicznych itd.). Pojawienie się chrześcijaństwa przeobraziło powszechny sposób myślenia do tego stopnia, że można podzielić całość dziejów filozofii na filozofię przedchrześcijańską oraz chrześcijańską. Tradycyjnie zaś historię filozofii dzieli się na: starożytną (VII/VI w. p.n.e. – VI w. n.e.), średniowieczną (VI-XIV w.), nowożytną (XV-XVIII/ 1 poł. XIX w.) oraz współczesną (2 poł. XIX w./XXI w.). Epoki te można dzielić też według zasadniczych typów filozofii i sposobów filozofowania, które były w różnych wiekach odmienne, co nie jest niczym zaskakującym w nauce mającej swoje różnorodne źródła oraz zakres zainteresowań najszerszy z możliwych. Najogólniej można powiedzieć, że we wszystkich okresach da się wyodrębnić kilka charakterystycznych stadiów, przez które przebiega historyczny rozwój ludzkiej myśli filozoficznej: okres rozwoju, okres krytyki i oświecenia, okres systemów i okres szkół.
NARODZINY FILOZOFII W STAROŻYTNEJ JONII I ITALII
Filozofia starożytnej Europy była tworem swoiście greckim; żaden inny naród nie wytworzył tej specyficznej formy badań. O ile różne dziedziny wiedzy i instytucjonalnej organizacji życia miały na Wschodzie swoje odpowiedniki (kapłaństwo, wojsko, itd.), o tyle filozofia jest wyłącznym tworem geniuszu greckiego i nie ma żadnych analogii w innych kulturach: Grecy dzięki swemu czysto intelektualnemu i teoretycznemu nastawieniu wprowadzili do kultury światowej istotne novum. W późniejszych wiekach dziedzictwo antyczne również pozostało domeną Europy i filozofia zasadniczo nie rozwijała się w innych częściach świata. Filozofia zrodziła się w Grecji ok. 500/600 lat po epoce żelaza i prawie dwa tysiące lat po najstarszych świadectwach pisanych kultury starominojskiej. Rozwinęła się też później niż poezja (zwłaszcza homerycka) oraz później niż rzeźba, równolegle zaś do dzieł wielkiej architektury archaicznej. Przed powstaniem filozofii wychowawcami Greków byli głównie poeci, a przede wszystkim Homer: z nich czerpali oni wzory życia i materiał do refleksji. Rozkwit filozofii w Grecji nie był dziełem przypadku: ułatwiły go określone warunki tego kraju. Struktura geopolityczna Grecji, która składała się z ogromnej liczby miast-państw (polis) sąsiadujących z różnorodnymi kulturami i rywalizujących między sobą na każdej płaszczyźnie, umożliwiała zaistnienie autentycznego pluralizmu kulturowego. Ziemia grecka, będąc ubogą i trudno dostępną, na długo chroniła Greków przed inwazją i podporządkowaniem, zaś cechy ludności (zainteresowanie otaczającym światem bardziej niż własną osobą, plastyczne widzenie rzeczywistości, zmysł do konkretu i jednocześnie zdolność abstrakcyjnego myślenia, żądza jasności i harmonii) przyczyniły się do stworzenia filozofii. W VII w. p.n.e. Grecja zaczęła ją tworzyć od podstaw, natomiast już po dwóch stuleciach wydała arcydzieła myśli filozoficznej, które do dziś stanowią podstawę całej europejskiej filozofii.
POPRZEDNICY FILOZOFÓW. Gdy filozofia rodziła się w Grecji nauki szczegółowe jeszcze nie istniały. Grecy posiadali za to wierzenia religijne, umiejętności praktyczne oraz reguły życiowe wyrażone w formie maksym. Główny temat filozofii greckiej – „miejsce człowieka we wszechświecie” – obecny jest już w poematach homeryckich, które opowiadają o nim stosując kategorie przyczyn, racji i celów. Z kolei z poetyckiej koncepcji religii zrodziła się klasyczna mitologia Olimpu, której bogowie nie byli znani najdawniejszym Grekom. Poetycka religia Greków wprowadziła znacznie więcej antropomorfizmu do wyobrażeń bogów, z którym filozofia od samego początku nie miała nic wspólnego. Wierzenia religijne połączone z potrzebami moralnymi zrodziły myśli o trwaniu duszy, o sprawiedliwości, o pozagrobowej nagrodzie i karze, które przeniknęły do rdzenia greckiej filozofii. Największy wpływ na filozofię wywarła misteryjna religia Greków, a zwłaszcza orfizm sławiący wewnętrzny, duchowy i ascetyczny tryb życia, bez wpływu którego nie sposób zrozumieć najważniejszych motywów filozofii Heraklita, Pitagorasa, Empedoklesa czy Platona.
Umiejętności praktyczne Grecy mieli już rozwinięte w VII w. p.n.e., zaś udoskonalili je głównie dzięki kontaktom z otaczającymi ich starszymi cywilizacjami Wschodu: Chaldejczykami, Fenicjanami czy Egipcjanami. Posiadali zdolność prowadzenia rachunków, rozwiniętą głównie pod wpływem handlu z Chaldejczykami, umiejętność mierzenia przestrzeni rozwiniętą w rolnictwie głównie dzięki kontaktom z Egiptem, a także umiejętność leczenia chorób czy wyznaczania kursu żeglugi, mimo braku wiedzy o kształcie Ziemi. Były to umiejętności praktyczne pozbawione znajomości przyczyn, które Grecy nauczyli się rozpoznawać dopiero wraz z rozwojem filozoficznej spekulacji przekształcającej praktykę w teorię działalności.
Reguły życiowe Greków zapisywane były na tablicach, zwanych gnomonami, które uogólniały doświadczenia osobiste i publiczne. Twórców tych wiekopomnych maksym, stanowiących prymitywną i archaiczną wersję refleksji etycznych, nazywano „mędrcami” (sophos). Okres ich działalności rozwijał się na przełomie VII w. p.n.e./VI w. p.n.e. Zgodnie z legendarnymi podaniami mędrców miało być siedmiu, choć tradycja wymienia ich znacznie więcej. Ich etyczne przepisy sprowadzały się do zaleceń umiaru i rozsądku i streszczały się w maksymach takich, jak: „Umiar jest najlepszy”, „Znaj chwilę stosowną” itd.
Zarówno kapłani, jak i nauczyciele umiejętności praktycznych oraz mądrości życiowej, a także poeci kosmogoniczni i technicy byli poprzednikami filozofów, z których dorobku filozofowie korzystali powszechnie jeszcze w złotym wieku rozwoju filozofii (IV w. p.n.e.).
OKRESY FILOZOFII GRECKIEJ. Całość rozwoju greckiej filozofii dzieli się zazwyczaj na pięć odrębnych okresów:
1) Okres powstania filozofii (VII-V w. p.n.e.), który cechował się koncentracją na zagadnieniach kosmologicznych.
2) Okres oświecenia starożytnego (V w. p.n.e.), w którym dominowały zagadnienia humanistyczne.
3) Okres klasyczny systemów starożytnych (IV w. p.n.e.) o charakterze najogólniejszym i najdojrzalszym, którego najwybitniejszymi reprezentantami byli Platon i Arystoteles.
4) Okres hellenistycznych szkół filozofii starożytnej (III w. p.n.e.), w którym na plan pierwszy wysuwały się zagadnienia etyczne.
5) Okres synkretyczny (I w. przed Chr. – V w. po Chr.), cechujący się wzmożoną koncentracją na problematyce religijnej.
PIERWSZY OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ (do V w. przed Chr.). Był to typowy okres początków i rozwoju, zaczynający od skąpej ilości zagadnień i nieprecyzyjnych pojęć, które uległy szybkiemu rozszerzeniu, a kończący się wyczerpaniem wszystkich możliwości teoretycznych. Zakres przedmiotowy filozofii był tu ograniczony: zajmowano się głównie problematyką powstania i natury wszechświata, a więc kosmogonią i kosmologią. Filozofia badała ją sama, ponieważ myśl naukowa nie była jeszcze rozwinięta: musiała więc zajmować się jedynie tworzeniem najogólniejszych teorii. Filozofia powstała na przełomie VII/VI w. p.n.e. nie w macierzystej ziemi greckiej, lecz w koloniach jońskich na wybrzeżach Azji Mniejszej. W drugiej połowie VI w. p.n.e. przeniosła się stamtąd na zachód do południowych prowincji italskich (tzw. Wielka Grecja) i Sycylii, gdzie panowały plemiona doryckie. Dwa główne ośrodki życia umysłowego Greków stanowiły więc Jonia i Italia. Okres ten zakończył się w wyraźnym momencie: gdy pod koniec V w. p.n.e. nastał złoty wiek kultury greckiej, a życie umysłowe przeniosło się niemal w całości do Aten.
PIERWSI FILOZOFOWIE – JOŃSCY FILOZOFOWIE PRZYRODY
TALES I POCZĄTKI FILOZOFII. Przejście od wierzeń mitycznych i umiejętności praktycznych do nauk dokonało się na początku VI w. p.n.e. Grecy zgodnie uznawali Talesa (postać na wpół legendarną żyjącą w latach ok. 624-547 p.n.e.) za tego, który dokonał owego przełomowego kroku. Zgodnie z podaniami był on w jednej osobie politykiem, technikiem, inżynierem, kupcem i podróżnikiem. Najpewniej nie spisał swoich poglądów. Tales był naukowcem jako filozof i nie przypadkiem też filozofia narodziła się jako pierwsza z nauk. Jest wysoce prawdopodobne, że jego teoria była pierwszą teorią naukową w Europie, a być może w ogóle na Ziemi.
Podstawowa teza Talesa głosiła: „Wszystko jest z wody, wszystko z wody powstało i z niej się składa”. Myśl ta na pozór nie wydaje się nowa, bowiem już dawniej poeci kosmogoniczni twierdzili, że bóstwa wody, Okeanos i Tetyda, byli rodzicami wszystkiego, co powstało. A jednak różnica jest tu zasadnicza: Tales nie mówi już o bóstwach wody, lecz o wodzie, o realnym przedmiocie fizycznym. Filozofia mogła więc narodzić się wówczas, gdy zerwano nie tylko z praktycznym, ale również z mitologicznym wyjaśnianiem zjawisk. Właśnie zmiana sposobu i horyzontu wyjaśniania świata wyrażająca się w poszukiwaniu racjonalnie dowiedzionych odpowiedzi na fundamentalne pytania spowodowała przewrót w ludzkich wyobrażeniach, który zainicjował filozofię i rozwój nauki europejskiej. Zagadnienie postawione przez Talesa dotyczyło p o c z ą t k u świata (arche), nie zaś pytania o to, kto świat stworzył. Początek świata był więc pierwszym zagadnieniem filozofii. Przedmiotem dociekań Talesa oraz pozostałych jońskich filozofów przyrody była natura (physis), dlatego też Arystoteles zbiorczo określił ich mianem fizjologów, tj. teoretyków przyrody. Pytaniem, jakie sobie stawiali pierwsi filozofowie, było pytanie o początek przyrod: jaki był pierwotny rodzaj ciał, z których rozwinęła się cała przyroda? Uważali ponadto, że naczelną właściwością materii jest zdolność do autonomicznego ruchu; pojmowali więc materię jako przejaw życia i duszy. To nieodłączne rozpatrywanie kategorii materii w połączeniu z życiem i duchową siłą sprawiło, że nazwani zostali hylozoistami (od hyle – materia i dzoe – życie). Co prawda, najwcześniejsi filozofowie nie znali innych bytów niż materialne, ale każdy byt materialny był w ich oczach napełniony duchem i życiem. Tales sądził, że woda stanowi zarówno początek, jak i zasadę (bardzo ważne greckie pojęcie filozoficzne „arche” oznacza jednocześnie „początek” rzeczy i ich „zasadę”, czyli podstawę) rzeczywistości, ponieważ posiada wszystkie produktywne właściwości, by rozwinęła się z niej przyroda i życie. Na udowodnienie swojej hipotezy przytaczał konkretne obserwacje: wszystko, co żyje, żyje wilgocią, zarodki wszystkiego są mokre, a co martwe, wysycha, pokarm jest soczysty itd. Jak się jednak okazało, rozwiązanie zagadki życia i świata obwieszczone przez Talesa nie zostało powszechnie przyjęte. Już jego uczeń, Anaksymander, przyjmował inną zasadę bytu (arche) niż mistrz, do niego zaś nawiązywali Anaksymenes oraz Heraklit, proponując jeszcze odmienne rozwiązania problemu. Jednakże niezależnie od stosunkowo szybkiej dezawuacji teorii Talesa, wszystkie pokolenia Greków zgodnie widziały w nim „przywódcę” (archagoge) i ojca tej dyscypliny wiedzy.
ANAKSYMANDER I ANAKSYMENES – UCZNIOWIE TALESA
ANAKSYMANDER (ur. ok. 609/610-547/546 r. p.n.e.) pochodził z Miletu i był uczniem Talesa. Prawdopodobnie był również autorem pierwszego spisanego traktatu filozoficznego, zatytułowanego O naturze (Peri physeon). W odróżnieniu od Talesa za początek i zasadę (arche) rzeczywistości uznał Bezkres (apeiron). Uważał bowiem, że zasada tworząca wszystkie gatunki materii, sama musi być od nich całkiem odmienna, aby móc je przenikać i kształtować. Anaksymander wyszedł poza obserwację znanego świata w poszukiwaniu zasady rzeczywistości i odkrył ją na drodze dedukcji i spekulacji. Sądził też, że przyroda narodziła się z bezkresu za sprawą odwiecznego ruchu „wyłaniania się przeciwieństw” (ciepłe-zimne, suche-mokre). Bezkres Anaksymandra uznać można za pierwszą abstrakcyjną i filozoficzną zasadę wyjaśniania rzeczywistości, zrywającą z mitologicznym tłumaczeniem zjawisk. Bezkres miał dla Anaksymandra boską naturę, ale boskość tej zasady pojmował on, podobnie jak każdy Grek, jako całkowicie immanentną światu (element natury), a nie – tak jak Żydzi czy chrześcijanie – jako transcendentną, tzn. nieskończenie przekraczającą świat i od niego absolutnie różną.
ANAKSYMENES (ok. 585 a 525 r. p.n.e.) również pochodził z Miletu i podobnie jak Anaksymander był autorem odrębnego traktatu O naturze (Peri physeon). Anaksymenes rozpoczął swe rozważania od krytyki koncepcji Anaksymandra, w której dostrzegł następujący problem: w jaki sposób przeciwieństwa mogą wytwarzać różnorodne rzeczy? Nie mogąc znaleźć odpowiedzi na to pytanie, zaczął poszukiwać innej zasady. Za zasadę (arche) bytu i życia uznał powietrze twierdząc, że jest to jedyny z żywiołów cechujący się nieokreślonością, dzięki której może wypełniać Bezkres Anaksymandra. Utrzymywał, że zmienność powietrza sprawia, iż najłatwiej może zmieniać się w inne żywioły za sprawą rozrzedzania i gęstnienia. Ponadto, posiłkował się tradycyjnymi wyobrażeniami religijnymi i psychologicznymi Greków, którzy wierzyli, że dusza jest tchnieniem (pneuma), czyli samoistną zasadą ruchu i życia, a jako taka posiadać musi, zdaniem Anaksymenesa, naturę powietrza. Powietrze za sprawą gęstnienia i rozrzedzania zmienia swą formę, stając się wodą, ogniem, ziemią, a nawet kamieniem. Stąd przyroda, będąc zbudowaną z powietrza jako swego substratu, cechuje się j e d n o ś c i ą (stanowisko takie nazywane jest monizmem metafizycznym).
KONTYNUATORZY JOŃSKIEJ FILOZOFII PRZYRODY
HERAKLIT z Efezu żył na przełomie VI i V w. przed Chr. Pochodził ze znakomitego rodu efeskiej arystokracji. Napisał trzy traktaty (zachowane tylko we fragmentach) poświęcone kosmologii, teologii i polityce. Był pierwszym z filozofów, który zajął się introspekcją i otwarcie zwalczał poglądy innych mędrców. Za metafizyczną zasadę i początek świata (arche) uznawał ogień. Uważał, że ogień, znajdujący się w górnych rejonach wszechświata, spływa w dół zmieniając się w powietrze, to zaś opada na ziemię w postaci deszczu, ziemia z kolei absorbuje deszcz. Ziemia zaś przez wyziewy tworzy wodę, która paruje jako powietrze i powraca do ognia, dlatego Heraklit głosił, że „droga w górę i w dół jest jedna”, zaś „z wszystkiego pochodzi jedno, z jednego wszystko”. Za naczelną właściwość natury (physis) uznawał powszechną i nieustającą zmienność, w której nie ma miejsca na żadną trwałość. Rzeczywistość porównywał do rzeki, do której nie można dwukrotnie wstąpić („do tej samej rzeki wstępujemy i nie wstępujemy”), ponieważ zmienia się ona nieustannie, podobnie jak my się nieustannie zmieniamy, wobec czego wchodząc powtórnie do z pozoru tej samej rzeki, wstępujemy jako inni do w istocie odmiennej rzeki, ponieważ nowe napłynęły do niej wody. Trwanie rzeczy jest złudzeniem, a w świecie obserwować można tylko nieustanne stawanie się wszystkich rzeczy (stanowisko takie nazywane jest wariabilizmem). Konsekwencją teorii powszechnej zmienności (wariabilizmu) jest przekonanie o względności wszystkich zjawisk (relatywizm), ponieważ nie ma własności stałych i bezwzględnych, zaś wszystko jedynie staje się i zmienia (młodość przechodzi w starość, życie w śmierć, dzień w noc itd. – w istocie wszystko to dla Heraklita jest jednym i tym samym). Istotę każdej rzeczy wyznaczają więc przeciwieństwa. Świat nie ma „początku”, lecz istnieje odwiecznie: „Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie żywym ogniem”. Ogień ze względu na swą zmienną i niszczącą naturę stał się obrazem całej rzeczywistości. Heraklit twierdził, że jedna zasada rządzi całą rzeczywistością, zaś skoro człowiekiem rządzi rozum (logos), to również i rzeczywistość przeniknięta jest rozumem (logos). Heraklit pisał, iż przez całe życie „poszukiwał samego siebie” i na tej drodze odkrył rozum jako pierwiastek kosmiczny (był przy tym pierwszym Grekiem, który zwracał uwagę na świat wewnętrzny człowieka, a nie zewnętrzny). Poznać logos (niezmiernie istotne greckie pojęcie filozoficzne „logos” jest wieloznaczne i oznacza jednocześnie słowo, mowę rozum oraz zasadę) to dla mędrca z osiągnąć mądrość. Rozumny charakter świata sprawia, że choć spór i „wojna jest ojcem wszechrzeczy”, to istnieje „ukryta harmonia” rzeczywistości, która jest „wyższa od tej widocznej”. Wszelkie przeciwieństwa utożsamiają się z sobą tworząc boską syntezę. Nie jest jednak łatwo odnaleźć jedność wśród ciągłych przemian i walki sprzeczności, ponieważ „natura lubi się ukrywać” (physis krypthestai filei).
PARMENIDES Z ELEI. Szkoła elejska, której twórcą był Parmenides, rozwinęła się w nie w Jonii, lecz w italskich koloniach greckich na przełomie VI i V w p.n.e. Poprzednika swego miała w osobie Ksenofanesa (uważał on, że początkiem i zasadą wszelkich rzeczy jest ziemia), dzięki czemu zachowywała łączność z jońską filozofią przyrody.
Parmenides urodził się w Elei; pod wpływem Ksenofanesa rozwinął wielką doktrynę o jedności i niezmienności bytu (to on), a myśl jego wywołała rewolucję w wyobrażeniach jońskich filozofów przyrody, ponieważ wraz z jego wystąpieniem kosmogonia (teoria powstania wszechświata) zaczęła przekształcać się w ontologię (teorię bytu). Parmenides dostrzegł, że w poglądach myślicieli jońskich tkwiły nieuświadomione przeciwieństwa (jedność/wielość: zasada jest jedna, a rzeczy wiele; stałość/zmienność: zasada jest stała, a rzeczy zmienne). Zgadzał się z Heraklitem, że w zjawiskach panuje nieustanna zmienność, ale w przeciwieństwie do niego nie uznawał zjawisk za byt. Skoro zjawiska pełne są przeciwieństw, to nie mogą być bytem, bo bytem nie może być, coś, co m o ż e p r z e s t a ć b y ć. O zjawiskach można powiedzieć, że stają się, ale nie, że s ą. W związku z tym, Parmenides skoncentrował się na analizie pojęcia bytu (to on). Sformułował tzw. ontologiczną zasadę tożsamości, mówiącą, że „tylko to, co jest, istnieje”, że „byt jest, a niebytu nie ma”. Z tego prostego twierdzenia wysnuł wszystkie dalsze właściwości bytu: byt nie mógł znikąd powstać (bo powstałby z niebytu, a niebytu nie ma), więc jest wieczny; nie może mieć końca (bo przekształciłby się w niebyt); jest ciągły (wszelka przerwa w nim byłaby niebytem); jest niezmienny, nieruchomy i niepodzielny (zmiana nie ma miejsca w bycie, bo części bytu musiałyby być czymś innym niż on sam, a więc niebytem); nie ma w sobie różnic (bo różnić się od bytu mógłby tylko niebyt). Byt jest ograniczony i zakończony we wszystkich kierunkach, stąd przypomina kulę. Parmenides miał na myśli ten sam byt, o którym mówili jońscy filozofowie przyrody, lecz jego koncepcja bytu zrywała całkowicie z podzielanym przez nich hylozoizmem (zasada wewnętrzna życia, jaką jest samoistny ruch). Do tak pojętego bytu mamy dostęp nie w doświadczeniu zmysłowym, lecz wyłącznie dzięki umysłowi (dla Parmenidesa myślenie i byt są tożsame, bo myśleć można tylko o tym, co jest, a więc o bycie), który dostarcza pewniejszej wiedzy niż zmysły, które, zdaniem Parmenidesa, jedynie podsycają „ludzkie złudne mniemania”). Parmenides za źródło wiedzy pewnej uważał wiedzę racjonalną i dedukcję (w jego poemacie określane są one jako „droga prawdy”), całkowicie zaś odrzucił drogę indukcji i empirii (w poemacie określane jako „droga błędu”). Niebytu nie można poznać ani wysłowić, bo go nie ma, stąd nie można o nim nawet myśleć. Między bytem a myślą zachodzi najściślejszy związek, ponieważ „ta sama rzecz jest i jest myślana”, „tym samym jest myśl i rzecz, której myśl dotyczy. Starając się oddzielić myśl od spostrzeżeń i wyobrażeń, dokonał wraz z Heraklitem najważniejszej dystynkcji epistemologicznej: odróżnienia poznania racjonalnego od poznania zmysłowego.
Uczniami Parmenidesa byli Melissos z Samos (jego dziełem była systematyzacja poglądów szkoły eleackiej) oraz Zenon z Elei. Zenon był, według Arystotelesa, „twórcą dialektyki” (tes dialektikes heuretes) z uwagi na to, że udoskonalił sztukę zwalczania poglądów przeciwników i bronienia określonych prawd na drodze retorycznej polemiki.
EMPEDOKLES (ok. 494-434 r. p.n.e.). Rozłam, jaki zapanował w filozofii greckiej za sprawą heraklitejskiej teorii zmienności bytu (wariabilizmu) oraz parmenidejskiej teorii niezmienności bytu, musiał wywołać próby ich uzgodnienia, które przybierały podobną postać: zachowując eleacką tezę o niezmienności bytu, odrzucały tezę o jego jedności. Tym tropem poszedł Empedokles z Agrygentu na Sycylii, który wyłożył swoje poglądy w dziele O naturze (Peri physeon) oraz w religijnym poemacie – inspirowanym religią orficką – Pieśni oczyszczające (Katharmoi). Podobnie jak filozofowie jońscy zajmował się głównie filozofią przyrody, lecz jako uczeń Parmenidesa, usiłował ją zmodyfikować w oparciu o naukę mistrza. Przejął więc parmenidejską myśl, że „nie może nic powstać z tego, czego nie ma, jest niemożliwe i niesłychane, by to, co jest, zginęło”, lecz stosował ją jedynie do rzeczy prostych, natomiast rzeczy złożone, w myśl jego teorii, powstają i giną. Tym sposobem godził stanowisko Heraklita i swego mistrza, Parmenidesa: niezmienność składników nie przeczy zmienności rzeczy. Aby dowieść swej teorii musiał przyjąć pluralizm ontologiczny: zasadą (arche) rzeczy są cztery żywioły, obejmujące cztery różne zasady (archai) głoszone przez dotychczasowych jońskich filozofów – woda (Tales), powietrze (Anaksymenes), ogień (Heraklit) i ziemia (Ksenofanes). Te cztery pierwotne rodzaje rzeczy nazywał Empedokles „korzeniami wszechrzeczy”, zaś później zaczęto je zwać „żywiołami” (stoicheion), bądź też pierwiastkami. Owe cztery żywioły miały tłumaczyć całą różnorodność stworzonych z nich rzeczy. Za przyczynę wszelkiej zmiany w świecie Empedokles, łącząc teorię Heraklita oraz Parmenidesa, uznał „miłość i niezgodę”. Tak więc Empedoklejski obraz świata to cztery żywioły poruszane przez dwie siły. Oddziaływanie sił „miłości i niezgody” tworzy cztery stany świata, które następują cyklicznie po sobie: najpierw panuje „miłość” i cała rzeczywistość znajduje się w bezruchu, później zaczyna działać „niezgoda”, której wynikiem jest całkowite przemieszanie żywiołów, na koniec miłość zaczyna łączyć podobne z podobnym i przywrócona zostaje pierwotna harmonia, która znów rozpada się przez nienawiść i tak w nieskończoność toczą się losy świata.
ANAKSAGORAS (ok. 500-428 r.p.n.e.) urodził się w Kladzomenach (Jonia) i dopiero jako dorosły człowiek przeprowadził się do Aten. Przybył do Aten w chwili, gdy zaświtał właśnie złoty wiek kultury greckiej; przyjaźnił się z Peryklesem, Eurypidesem oraz Fidiaszem. Zmarł w Lampsaku. Tak jak Empedokles starał się łączyć teorię Heraklita z myślą Parmenidesa, od którego przejął koncepcję nieskończonej podzielności materii. Pewnikiem dla niego była teza, że to, co jest, nie może przestać istnieć: zmienne są rzeczy, ale nie składniki świata. W przeciwieństwie do Empedoklesa twierdził, że żadna jakość nie może powstać z kombinacji innych jakości. Istnieje więc niezliczona ilość odrębnych jakości tworzących byt, które nazwał „zarodkami” lub „jednorodnymi rzeczami”. Teoria przyrody Anaksagorasa była całkowicie jakościowa: cokolwiek istnieje, złożone jest z rozmaitych „zarodków”. Uważał, że np. jedząc chleb, odżywiamy organizm (muskuły, kości, krew itd.), a zatem ich pierwiastki muszą znajdować się w chlebie, tym bardziej zaś w roślinie, z której powstaje chleb złożony z kolei z żywiołów . Wnioskował stąd, że „zarodki” wszystkich rzeczy muszą znajdować się w żywiołach. Na podstawie tych obserwacji twierdził, że żywioły, które Empedokles uważał za najprostsze, są w istocie złożone. Wszystko okazuje się więc złożone: „w każdej rzeczy jest część innej”, „we wszystkim jest część wszystkiego”. Materia jest więc nieskończenie podzielna: „nie ma czegoś najmniejszego, jest tylko zawsze mniejsze”. W teorii przyrody u Anaksagorasa panował więc infinityzm, czyli pogląd, zgodnie z którym każda cząstka świata cechuje się nieskończonością i dlatego odzwierciedla całość istnienia.
Pod wpływem teorii Parmenidesa Anaksagoras rozwinął oryginalną i nowatorską teorię ducha (nous). Twierdził, iż skoro materia jest nieruchoma, swój ruch musiała zaczerpnąć z zewnątrz. Pierwszy impuls materia otrzymała zatem od d u c h a. Zdaniem Anaksagorasa musiała otrzymać go od ducha, ponieważ rozumny i celowy charakter świata świadczy o tym, że ruch nie mógł pochodzić z przypadku lub ślepej konieczności. Ponadto uważał, że duch musi znajdować się ponad przyrodą i poza nią, aby móc ją poruszyć. Koncepcja bytu istniejącego poza przyrodą, a jednak objawiającego się w niej była nowością nietypową dla umysłowości greckiej: wszak nawet bogowie Olimpu byli mieszkańcami ziemi i częściami przyrody. Ducha pojmował jednak Anaksagoras, tak jak wszyscy myśliciele do czasów Platona, na sposób materialny: jako materię najsubtelniejszą i niezmieszaną z innymi rodzajami materii.
DEMOKRYT i STAROŻYTNI ATOMIŚCI. Atomizm był ostatnim i najdojrzalszym tworem wczesnej greckiej filozofii przyrody, dlatego stanowił w świecie starożytnym główną postać światopoglądu materialistycznego. Atomizm został zapoczątkowany przez Leukipposa w połowie V w. p.n.e. i rozwinięty do postaci pełnego systemu filozofii przez jego ucznia – Demokryta, żyjącego u progu IV w. p.n.e.
Demokryt z Abdery (ok. 460 – ok.360 p.n.e.) nosił przydomek „śmiejącego się filozofa”. Podobno przebywał w Atenach, lecz jego nauka nie uzyskała tam rozgłosu. Jego liczne pisma Trasyllos ułożył w piętnaście tetralogii za czasów panowania cesarza Tyberiusza, jednakże wszystkie dzieła Demokryta zaginęły. Dotyczyły one wszelakich zagadnień ówczesnej wiedzy: ogólnej teorii wszechświata, zagadnień etycznych, poznawczych, logicznych, gramatycznych, przyrodniczych, biologicznych itd.
Atomistyczna teoria materii. Atomiści nawiązywali do parmenidejskiej teorii niezmienności bytu, lecz doszli do odmiennych konkluzji. Do postulatu niesprzeczności teorii naukowej dołączyli kolejny postulat: zgodności z doświadczeniem (empiryzm). Zdaniem Arystotelesa właśnie dzięki temu utworzyli fizykę jako naukę operującą teorią wyjaśnianą przez zasady i sprawdzaną przez doświadczenie. Na gruncie tych postulatów doszli do wniosku, że materia składa się z atomów, będących odpowiednikami „zarodków” Anaksagorasa i żywiołów Empedoklesa. Atomy to niepodzielne cząstki, które same są niezmienne, ale poruszając się w przestrzeni i łącząc w nowe kombinacje, wytwarzają coraz to odmienne układy świata. Cała przyroda składa się z atomów (gr. atomos – niepodzielna cząstka materii), które tworzą wszelkie ciała znajdujące się w świecie. Atomy posiadają jedynie ilościowe właściwości o charakterze geometrycznym (kształt, położenie, porządek). Te trzy własności atomów tłumaczą wszelką różnorodność ciał złożonych. Ruch rozumiany jako zmiana miejsca w przestrzeni jest powszechną własnością atomów i, zdaniem Demokryta, nie musi być im dodawany przez żaden czynnik zewnętrzny, jak „miłość i nienawiść” Empedoklesa czy „duch” Anaksagorasa. Atomy poruszają się w próżni (pustym miejscu). Wbrew Parmenidesowi Demokryt utrzymywał, że próżnia istnieje, gdyż tylko dzięki niej wyjaśnić można ruch, dlatego naczelną tezą jego filozofii pozostała ta oto maksyma: „naprawdę istnieją tylko atomy i próżnia”. W odróżnieniu od Parmenidesa i szkoły eleatów, dla których przyroda była jednorodna, nieruchoma i ciągła, dla atomistów była ona różnorodna, ruchoma i nieciągła. O ile materia składa się z niepodzielnych składników, to próżnia jest podzielna w nieskończoność.
W teorii poznania Demokryt wyróżniał dwa rodzaje wiedzy: „prawdziwą” i „ciemną”. Prawdziwą wiedzę zdobywamy rozumem, ciemną zaś drogą poznania zmysłowego. Zmysłów nie dyskredytował całkowicie, lecz krytykował niepewność wiedzy z nich płynącej. Przedkładał nad nie zdecydowanie rozum, który będąc „czulszym organem duszy”, poznaje też to, czego zmysły nie widzą (np. istnienie atomów). Demokryt głosił więc z jednej strony hasło priorytetu doświadczenia w teorii poznania naukowego, lecz w krytyce poznania zmysłowego odwoływał się do autorytetu rozumu, łącząc empiryzm z racjonalizmem. Naukę pojmował jako teorię przyczyn rzeczy (kauzalizm). Za swym mistrzem Leukipposem twierdził, że „nic nie dzieje się bez przyczyny, lecz wszystko z jakiejś racji i konieczności”. Demokryt miał ponoć mawiać, że oddałby całe królestwo perskie za naukę wyjaśniającą wszystko w porządku przyczynowym. Przyczyny zaś atomiści pojmowali mechanicznie i materialistycznie. Z uwagi na to, że w swych wyjaśnieniach nie odwoływali się do przyczyn celowych, często byli postrzegani przez Greków jako ci, którzy „świat pozostawili przypadkowi”. Atomiści zaprzeczali też istnieniu rozumnej istoty celowo kierującej światem, a rozum uznawali za najważniejszą, ale tylko ludzką władzę poznawczą.
Dusze traktował Demokryt tak samo jak ciała, ponieważ zjawiska psychiczne redukowały się dla niego do układu i ruchu atomów. W jego rozumieniu dusza również składała się z atomów, tyle że subtelniejszych i bardziej ruchliwych, podobnych do ognia.
RELIGIJNA FILOZOFIA STAROŻYTNYCH GREKÓW
PITAGOREJCZYCY. Pitagorejczycy stanowili najwybitniejszą grupę italskich filozofów. Mniej więcej w poł. VI w. p.n.e. Pitagoras założył związek etyczno-religijny, w którym poświęcano się badaniom naukowym, zwłaszcza matematycznym i przyrodniczym, łącząc w osobliwy sposób religijną mistykę i matematyczną ścisłość. Pitagoras żył w VI w. p.n.e., urodził się ok. 570 r. na wyspie Samos. Osiadł w Krotonie, gdzie założył związek pitagorejski jako ośrodek akcji reformatorskiej. Praca naukowa była w tym stowarzyszeniu naukowo-religijnym pielęgnowana jako jeden z środków oczyszczenia duszy, dzięki czemu mistycyzm i racjonalizm stanowiły w nim jedność.
WIERZENIA PITAGOREJSKIE. Wywodziły się z wierzeń orfickich dotyczących duszy i jej pośmiertnych losów, które wyjaśniać miała teoria metempsychozy (wędrówki dusz). Źródła religijności pitagorejczyków były więc całkowicie odmienne od religijności jońskich filozofów przyrody, która harmonizowała światopoglądowo z filozoficznym naturalizmem, jaki reprezentowali. Pitagorejczycy wierzyli, że dusza istnieje niezależnie od ciała, w związku z czym może łączyć się z dowolnym ciałem. Dusza, choć wyobrażana była na podobieństwo ciała, okazywała się od niego trwalsza i potężniejsza z racji tego, że mogła istnieć po jego śmierci. Uważali więc ciało za więzienie dla duszy, która pokutuje w nim za grzechy popełnione przez nią w poprzednich żywotach. Uwięzienie duszy w ciele interpretowali jako karę oraz wynikiem jej upadku, z którego powinna się podnieść na drodze oczyszczenia z grzechów poprzez pokutę i ascetyczny tryb życia. Celem życia cielesnego jest więc wyzwolenie duszy z kręgu wcieleń, które – podobnie jak ma to miejsce w buddyjskiej teorii reinkarnacji – dokonuje się na drodze duchowego, moralnego i intelektualnego oczyszczenia.
POGLĄDY NAUKOWE PITAGOREJCZYKÓW. Zgodnie z relacjami pierwszego historyka starożytnej filozofii, Arystotelesa, „tak zwani pitagorejczycy pierwsi zajęli się matematyką i pchnęli ją naprzód”. Matematyka była główną dyscypliną badań uprawianych w szkole pitagorejskiej. Dotychczas rachmistrzowie i geometrzy zajmowali się nią praktycznie, a kapłani symbolicznie. Pitagorejczycy zaś, wychodząc w badaniach nie od rzeczy, ale od zasad, doprowadzili do jej naukowego rozwoju, odkrywając wiele fundamentalnych twierdzeń (np. o sumie kątów w trójkącie czy twierdzenie Pitagorasa o trójkącie równobocznym) oraz tworząc podstawy terminologii matematycznej (parabola, hiperbola, elipsa itd.). Rozróżniali liczby parzyste i nieparzyste, kwadratowe i niekwadratowe, doskonałe i niedoskonałe itd., stosując je w geometrii, dzięki czemu odkryli również liczby niewymierne. W związku z matematyką i religijnymi przekonaniami na temat oczyszczającej mocy muzyki, dokonali najważniejszych odkryć w dziedzinie akustyki, stosując matematyczne proporcje do opisu muzyki (odkryli muzyczne interwały – oktawy, kwinty i kwarty). Uważając, że przyczyną dźwięku jest ruch i zauważając, że dźwięki muzyczne cechują się matematyczną prawidłowością, opisali nie tylko interwały muzyczne, lecz również zdefiniowali harmonię muzyczną jako stosunek liczbowy powstający dzięki l i c z b i e. Widząc, że figury cechują się własnościami liczbowymi oraz słysząc w muzyce liczbowe proporcje uznali liczbę za zasadę bytu i czynnik decydujący o właściwościach rzeczy. Liczba była dla nich „zasadą (arche) życia i jego kierownikiem”, przyczyną materialną, formalną i sprawczą jednocześnie – odpowiednikiem wody Talesa czy ziemi Ksenofanesa. Liczba jest pierwszą rzeczą w całej naturze, jej pierwiastki są pierwiastkami bytu, a niebiosa całe są liczbą i harmonią. Twierdzili więc, że „wszystko jest liczbą”, gdyż pojmowali liczbę jako realną siłę działającą w przyrodzie (nie zaś jako abstrakcję).
Dualizm bytu. Obok kształtującej liczby pitagorejczycy musieli przyjąć drugą zasadę rzeczywistości, czyli to, co podlega kształtowaniu – materię. Liczba może istnieć tylko wespół z tym, co kształtowane, ograniczające może istnieć tylko wspólnie z ograniczanym, ponieważ „bez liczby wszystko byłoby bezgraniczne, niejasne i niepojęte”, wszystko byłoby bezkresem i chaosem. Obok nieokreśloności (apeiron) pojawić więc musiała się druga zasada – harmonia i miara (peras, metron) nadająca światu racjonalny charakter. Dualistyczne nastawienie pitagorejczyków nakazywało im dopatrywać się występowania przeciwieństw w każdym aspekcie rzeczywistości, lecz przeciwieństwa te tworzyły harmonię i ład (kosmos) właśnie dzięki liczbie
Za ciało najdoskonalsze, bo najprostsze, mieli kulę i na jej podobieństwo wyobrażali sobie świat: jako kulę otoczoną koncentrycznymi sferami niebios. W czasach Platona na gruncie spekulacji popartych empirycznym doświadczeniem doszli do przekonania o wypukłości ziemi, a stąd do tezy o jej kulistości tłumaczącej horyzont jako perspektywiczne złudzenie. Zgodnie z tym uznawali, że prawdziwy kształt Ziemi nie może być oglądany, lecz ujmowany wyłącznie matematyczną myślą. Za pomocą odkryć akustycznych Archytas stwierdził w Harmonice, że szybkość ruchu planet pozostaje w odwrotnym stosunku do ich odległości, antycypując słynne twierdzenie Keplera. Doszli więc do diametralnie odmiennego obrazu świata niż atomistyczny: świat nie jest dziełem przypadku, lecz w całości jest matematyczną proporcją i harmonią. Stworzyli również tzw. system pitagorejski, zgodnie z którym Ziemia krąży wokół własnej osi znajdując się w ośrodku idealnego systemu planetarnego. Z założenia, że przyczyną dźwięków jest ruch wywnioskowali, że obracające się sfery gwiezdne muszą wydawać dźwięk idealny, „muzykę sfer”, symfonię świata, niesłyszalną dla ludzkiego ucha z powodu jej stałego i równomiernego działania. Teza pitagorejczyków dotycząca harmonijności świata stała często w opozycji do wszędzie odkrywanego przez nich dualizmu i antynomii, lecz nie zarzucili jej, nadając światu nazwę ładu (gr. kosmos).
ZŁOTY WIEK ATEŃSKIEJ FILOZOFII – SOKRATES I SOFIŚCI (V/IV w. p.n.e.)
W V w. p.n.e. ośrodek życia umysłowego Grecji przeniósł się do Aten, które stały się stolicą greckiej kultury. Był to złoty wiek tej kultury, który wydał Peryklesa, Sofoklesa, Eurypidesa, Arystofanesa, Fidiasza i Polikleta, oznaczający czas pokoju i bogactwa, rozwoju cywilizacji, nade wszystko zaś sztuki i nauki. Zmienił się przedmiot badań filozofii: w centrum stało teraz nie zainteresowanie przyrodą, lecz człowiekiem i jego dziełami. Filozofia zrezygnowała z zajmowania się zagadnieniami przyrodniczymi i poświęciła się refleksji humanistycznej, dla której nie było miejsca w dotychczasowych teoriach filozofów przyrody, którzy w badaniach natury ujmowali człowieka jako element przyrody, a więc jako przedmiot, nie zaś podmiot. Pierwszymi wyrazicielami tej zmiany byli nauczyciele-wychowawcy (sofiści) oraz Sokrates. Pod koniec zaś życia Platon, a po nim Arystoteles połączyli bogactwo refleksji humanistycznej okresu antycznego oświecenia ze starymi koncepcjami filozofów przyrody, tworząc już dojrzałe systemy filozoficzne obejmujące pełen zakres zagadnień filozofii i stanowiące najdojrzalsze dzieła klasycznego okresu filozofii greckiej. Grecka myśl o naturze (physis) wyczerpała już swe teoretyczne możliwości, a jej rezultaty okazały się wzajemnie wykluczać: por. niezgodność tez herakliteizmu i eleatyzmu, monizmu i pluralizmu, atomizmu i pitagoreizmu. Filozofowie postanowili więc zmienić przedmiot zainteresowań i objąć myślą badawczą nową dziedzinę: człowieka i jego duchowych wytworów. Przedmiotem zainteresowania sofistów była już nie natura, lecz etyka, polityka, retoryka, gramatyka, sztuka, język i religia, a więc zespół treści, który można określić jako kulturę humanistyczną w najszerszym tego słowa znaczeniu.
Z tego okresu zachowały się w całości autentyczne pisma filozofów, wszakże tylko Platona i Arystotelesa, którzy zarówno w ocenie współczesnych, jak i całej potomności, byli myślicielami największymi. Sokrates nie pisał wcale, zaś z dzieł sofistów i uczniów Sokratesa (sokratyków) zachowały się jedynie nieliczne, drobne fragmenty. Okres ten rozpoczął się ok. połowy V w. przed Chr., zakończył zaś wraz ze śmiercią Arystotelesa w 322 r. p.n.e., gdy ogólnokulturowa sytuacja Grecji zmieniła się nie do poznania, inicjując tym samym nową epokę hellenizmu. Złoty wiek filozofii ateńskiej trwał więc około stulecia.
SOFIŚCI
W V w. p.n.e. w Atenach ukształtował się nowy typ filozofii, całkiem odmienny od dotychczasowej filozofii przyrody (physis). Orientacja tej nowej filozofii była humanistyczna, zaś jej zasadnicze stanowisko wyrażało się w przekonaniu o względności wszystkich norm i miar (relatywizm). W odróżnieniu od poprzedniego okresu, w którym dominowała racjonalna i dedukcyjna analiza podstawowych własności bytu, sofiści zapoczątkowali badania oparte na doświadczeniu i obserwacji (stosowane przez nich metody miały zatem charakter empiryczno-indukcyjny). Głównymi przedstawicielami tej nowej orientacji filozoficznej byli nauczyciele-wychowawcy nazywani sofistami (od gr. sophos – uczony, mędrzec). Do najwybitniejszych myślicieli w kręgu sofistów zaliczyć należy Protagorasa, Gorgiasza, Hippiasza, Antyfonta i Prodikosa. Sofiści nie stanowili jednolitej szkoły ani nie byli z zawodu filozofami. Pod względem zawodowym byli to nauczyciele, mówcy oraz wychowawcy, przygotowujący obywateli greckich polis do pełnienia rozmaitych funkcji w życiu publicznym. Sofiści nauczali głównie umiejętności mowy i działania, w związku z czym ich działalność można porównać do dzisiejszej publicystyki. Okres ich aktywnej działalności trwał nieco ponad stulecie. Wkrótce bowiem stosunek greckiego społeczeństwa do sofistów uległ znaczącej zmianie: najpierw broniący arystokratycznych wartości Grecy zaczęli zarzucać im, że nauczając za pieniądze poniżają godność pracy umysłowej, a następnie konserwatyści poczęli obwiniać ich o propagowanie nowinek burzących tradycję i publiczną wiarę Greków. Na koniec zaś wystąpił przeciw nim Platon, który zwalczał ich poglądy wszelkimi możliwymi sposobami, przekazując potomności własną niezmiernie krytyczną ocenę sofistyki. Pod wpływem druzgocącej krytyki Platona i innego ucznia Sokratesa, Ksenofonta, pierwotnie zaszczytne miano sofisty („uczonego”) zdewaluowało się i podobnie jak pojęcia „sofizmat” i „sofistyczny”, stało się inwektywą, która weszła do potocznej historycznej oceny.
PROTAGORAS z Abdery (481-411 p.n.e.) był najwybitniejszym z sofistów i pierwszym w Grecji zwolennikiem teorii względności wszelkich norm, a więc pierwszym relatywistą. Jego głównym dziełem była Rozprawa polemiczna o prawdzie i bycie. Napisał również traktat O bogach, który odczytał w domu Eurypidesa, jednakże wskutek denuncjacji został on publicznie spalony, a samemu autorowi wytoczono proces sądowy. Protagoras, chcąc uniknąć procesu, opuścił Ateny, lecz utonął w drodze na Sycylię. Jego traktat spotkał się z tak surową reakcją dlatego, że w dziele tym wyraził poglądy sceptyczne i agnostyczne względem istnienia greckich Bogów, które godziły w podstawy oficjalnego kultu. Pisał bowiem: „O bogach nie potrafię wiedzieć ani że są, ani że ich nie ma; wiele bowiem rzeczy przeszkadza mi to wiedzieć, niejasność samej rzeczy i krótkość życia ludzkiego”.
POGLĄDY SOFISTÓW
Sofiści z zainteresowania przyrodą zwrócili się ku badaniom humanistycznym, głównie dlatego, że jako nauczyciele życia publicznego uprawiali sztukę wymowy oraz argumentacji (dialektykę, retorykę), a także politykę i etykę, zajmując się również językiem oraz całą sferą tego, co sami nazywali „obyczajami” i konwencjonalnymi „prawami” (nomoi), a co dziś nazwalibyśmy „kulturą”. W odróżnieniu od bezinteresownego nastawienia badawczego, jakie cechowało filozofów przyrody, sofiści wykazywali się praktycyzmem, podporządkowującym wiedzę ograniczonym celom doraźnego działania zgodnie z duchem czasu i wymogami stawianymi przez opłacających naukę uczniów. Sofiści uczyli zarówno ateńską młodzież, jak i dorosłych obywateli, którzy za niejednokrotnie wysoką opłatą „zamawiali” określone zajęcia u sofistów. Platon zgryźliwie zauważył, że Protagoras definiował naukę jako „zaradność w zarządzaniu domem i państwem oraz możliwie największą sprawność w działaniu i mówieniu”. Podobnie też wbrew wcześniejszym filozofom, uznającym racjonalną dedukcję za najważniejszą z metod poznania, sofiści cenili doświadczenie. Protagoras zapewne był twórcą greckiego rozumienia doświadczenia (empeireia) naukowego jako obserwacji łączności występowania zjawisk i wnioskowania z jednych zjawisk o drugich. Wreszcie, w odróżnieniu od filozofów wcześniejszego okresu stawiających wiedzy maksymalistyczne wymagania, sofiści zajęli stanowisko minimalistyczne, wątpiąc w możliwość poznania ostatecznych zasad. Sofiści bronili nie tylko wartości doświadczenia w procesie poznawczym (empiryzm), lecz również nade wszystko cenili poznanie zmysłowe (sensualizm), ponieważ uważali, że wiedzę zyskujemy przede wszystkim za pośrednictwem zmysłów. Z sensualizmu wyprowadzali pogląd o względności i zmienności wszelkich norm i wartości (relatywizm), twierdząc, że prawda każdorazowo inaczej jawi się różnym ludziom. Stąd zaś wyprowadzali praktycyzm, twierdząc, że o wartości poznania decyduje jego użyteczność w działaniu. W dodatku głosili konwencjonalizm twierdząc, że powszechnie obowiązujące prawdy są jedynie wynikiem umowy (konwencji) zawartej pomiędzy ludźmi i równie dobrze mogłyby być inne.
Zdecydowanym sensualistą wśród sofistów był Protagoras twierdzący, że wszelkie poznanie opiera się na postrzeżeniach zmysłowych, które są względne, bo różni ludzie odmiennie odbierają jedną i tą samą rzecz. Uważał przy tym, że poznanie jest biernym odwzorowaniem rzeczywistości, odbiciem rzeczy zewnętrznych. Wyciągnął stąd wniosek o charakterze metafizycznym, mówiący że skoro poznanie jest odbiciem rzeczywistości, a jest ono względne, to względna musi być sama rzeczywistość. Owocowało to paradoksalną koncepcją rzeczywistości, w której, jak powiadał Protagoras, „wszystko, co jest zjawiskiem dla ludzi, to istnieje”. Zjawiska są różnorodne i względne, bo różnorodna i względna jest rzeczywistość. Materia stanowiąca podłoże rzeczywistości przybiera różne postacie, w związku z czym posiada nie jedną stałą naturę, lecz wiele – i to sprzecznych z sobą – natur: jest dokładnie tym wszystkim, co się komukolwiek kiedykolwiek jawi. Konkluzją jego rozumowania była teza, że najbardziej sprzeczne sądy o rzeczywistości są jednakowo możliwe i wszystkie jednakowo prawdziwe. Relatywizm Protagorasa był relatywizmem metafizycznym, a nie wyłącznie poznawczym, ponieważ na jego podstawie wyciągał on wnioski nie tylko dotyczące istoty procesu poznania, lecz również na temat natury rzeczywistości. Cechą charakterystyczną relatywizmu Protagorasa było również to, że cechował się on na wskroś antropocentrycznym charakterem. Bodaj najbardziej znaną tezą Protagorasa, był słynny pogląd o człowieku jako mierze wszelkiej rzeczywistości (zasada homo-mensura), który wyraził on w następującej maksymie: „Wszystkich rzeczy miarą jest człowiek” (panton chrematon metron estin anthropos). Na temat każdego zjawiska mogą więc występować sądy sprzeczne, zarówno twierdzące, jak i przeczące – Protagoras zajmował się zestawianiem tablic takich sądów po to, by nauczać obrony wszelkich argumentów bez względu na ich prawdziwość. Skoro wszelkie opinie mogą być równie prawdziwe bądź w jednakowej mierze niepewne, wówczas najcenniejsze z nich są te, które są praktyczne i dogodne pod względem życiowym: z relatywizmu sofistów wynikał ich praktycyzm. Dalszą konsekwencją relatywizmu sofistów było przekonanie o umownym charakterze praw i norm – konwencjonalizm. Fakt, że wśród względnych prawd niektóre uważane są przez ludzi za obowiązujące, sofiści interpretowali jako wynik arbitralnej u m o w y zawartej między ludźmi. Jednym z podstawowych rozróżnień stosowanych przez sofistów było rozróżnienie tego, co istnieje na mocy „natury” (physis) oraz tego, co jest wynikiem ludzkiej umowy (nomos). Zaznaczyć jednak trzeba, że w kwestii oceny wartości rzeczy „naturalnych” i „umownych” sofiści – jako niejednorodna grupa nauczycieli-wychowawców – nie reprezentowali jednolitego stanowiska: część z nich przedkładała prawo natury nad konwencję, część zaś, jak sam Protagoras, ceniła bardziej konwencję niż naturę. Protagoras dbał o to, by prawa konwencji odpowiadały prawom rozumu, dążył więc do zreformowania prawa poprzez jego racjonalizację: np. kara w jego oczach miała być nie zemstą za przestępstwo, lecz środkiem odstraszania przed jego popełnieniem. Warto na koniec zaznaczyć, że sofiści jako pierwsi zajęli się też zagadnieniami estetycznymi. W ich epoce Grecy nie posiadali jeszcze pojęcia sztuki, które potrafiłoby objąć jednocześnie np. poezję i malarstwo, a wszelkie dzieła sztuki stawiali na równi z przedmiotami wytwórczymi (poiesis) oraz zwyczajnymi przedmiotami rzemieślniczymi (techne). Sofiści stworzyli pierwszą teorię estetyczną (dotyczyła ona poezji), a jej autorem był inny sławny sofista – Gorgiasz z Leontinoi. Wyróżniał on trojaki cel poezji: naśladownictwo (mimesis) natury, iluzję (apate) oraz oczyszczenie duszy (katharsis). Pierwsza z jego koncepcji stała się aż do czasów romantyzmu dominującą teorią estetyczną w świecie zachodnim, druga zyskała rozwinięcie w czasach nowożytnych (por. twórczość Calderona), trzecią natomiast przejął Arystoteles dla wyjaśnienia celu i istoty tragedii greckiej.
SOKRATES
ŻYCIE I DZIAŁALNOŚĆ SOKRATESA. Sokrates (469-399 r. przed Chr.) urodził się w Atenach i tam spędził całe życie. Był myślicielem odznaczającym się nieustanną działalnością na rzecz polis, pełniąc funkcje żołnierza, urzędnika czy prytana. Podobnie jak sofiści był nauczycielem, jako sofistę też powszechnie odbierali go ateńczycy. Jednakże różniła go od wszystkich sofistów zarówno bezinteresowność głoszonej nauki, jako że Sokrates pogardzał czerpaniem korzyści z nauczania i nie pobierał żadnych opłat, jak i cała etyczna treść jego poglądów. Sens swojego życia widział w uczeniu ludzi w taki sposób, by później przy użyciu własnego rozumu umieli samodzielnie dążyć do cnoty. W historii głośnymi zgłoskami zapisały się jego słynne słowa „wiem, że nic nie wiem”, z powodu których wyrocznia delficka miała ogłosić go najmądrzejszym z wszystkich ludzi, ponieważ jako jedyny uświadomił sobie i innym powszechną niewiedzę człowieka. Warto mieć na względzie, że sam Sokrates traktował wyznaczoną mu przez wyrocznię misję jako świętą misję dla Aten i w jej realizacji opierał się na wskazaniach tajemniczego wewnętrznego głosu o naturze boskiej i nadprzyrodzonej – daimoniona. Sokrates przez wiele lat rozmawiał z ludźmi przy każdej nadarzającej się okazji (w palestrze, na agorze, podczas sympozjów, na ulicach itd.), zyskując zarówno grono oddanych uczniów należących do bogatej młodzieży ateńskiej (np. Platon, Ksenofont, Alcybiades, Kritias), jak i zdecydowanych przeciwników, którzy w uprawianej przez niego krytyce obecnych stosunków społecznych dostrzegali niszczenie podstaw polis. Całe dorosłe życie spędził na głoszeniu swoich nauk oraz wysłuchiwaniu opinii innych ludzi i dopiero w wieku blisko 70 lat został oficjalnie oskarżony przed sądem przysięgłych o bezbożność oraz demoralizację młodzieży. Na początku rozprawy sąd myślał co najwyżej o karze wygnania z Aten, lecz nieugięta i ironiczna postawa Sokratesa, który nie tylko winy na siebie nie przyjął, lecz otwarcie bronił swej działalności, sprawiła, że zasądzono nań wyrok śmierci (wypicie cykuty). Sokrates nie pozostawił po sobie żadnych pism, a o jego poglądach dowiadujemy się z dzieł uczniów (Ksenofonta, Platona i Arystotelesa), lecz mimo to wpływ jego był tak ogromny, że do dnia dzisiejszego jednogłośnie uważany jest za jednego z najważniejszych myślicieli w całych dziejach filozofii.
POGLĄDY SOKRATESA
Sokrates zajmował się tylko i wyłącznie człowiekiem i jako mędrzec dążył do zdobycia „ludzkiej mądrości” (anthropine sophia), przyrodą zaś nie interesował się wcale (powiadał, że drzewa niczego go nie uczą, uczą natomiast ludzie w mieście). W związku z tym zajmował się właściwie dwiema tylko dziedzinami dociekań: etyką oraz logiką, którą uważał za niezbędne narzędzie poznania etycznego. Cyceron słusznie napisał o nim, że „Sokrates jako pierwszy sprowadził filozofię z nieba na ziemię, do miast, a nawet do domów i zmusił, ażeby badała życie i obyczaje oraz to, co dobre i złe”. Sokrates bowiem jako pierwszy odkrył istotę człowieczeństwa, twierdząc, że istotą człowieka jest dusza (psyche), pojęta jako: indywidualna świadomość moralna i samoświadomość myślącej jednostki. Dzięki temu odkryciu dokonał on całkowitej rewolucji w nauce o człowieku (antropologii), tworząc podstawę tradycji moralnej i intelektualnej świata zachodniego. By uzmysłowić sobie skalę przewrotu w wyobrażeniach antropologicznych, jakiej dokonał Sokrates, warto zauważyć, że teoria duszy pojętej jako dusza czy świadomość (ludzkie „ja”) nie występowała nawet w zarodku przed Sokratesem, ponieważ Grecy przypisywali duszę na równi wszystkim istotom ożywionym (nie tylko zwierzętom, czy roślinom, lecz nawet gwiazdom i planetom), natomiast już w następnym pokoleniu stała się przekonaniem powszechnym. Powiedzieć można, że teoria duszy stała się najdonioślejszym novum, jakie przyniosła nam nauka Sokratesa. Celem głównym nauczania Sokratesa (zleconym mu przez bóstwo) było zadanie „poznania samego siebie” i „troski o siebie”, oznaczające poznanie własnej duszy i etyczną dbałość o nią. Za najwyższy cel działań ludzkich uznawał bezinteresowne dążenie do cnoty (arete), której osiągnięcie sprawić ma, że dusza stanie się dokładnie taką, jaką być powinna, czyli harmonijnie rozwinięta, szczęśliwa oraz etycznie doskonała.
POGLĄDY ETYCZNE. Cnota (arete) była starodawnym pojęciem greckim, oznaczającym pierwotnie tyle, co sprawność czy biegłość w spełnianiu określonych funkcji praktycznych (swoją arete miał np. miecz, jeśli był dobrze wykonany, a także koń, o ile był zdatny do spełniania swej roli itd.). Cnota stosowała się początkowo zarówno do rzeczy oraz zwierząt, jak i do ludzi. Sofiści głosili pogląd o względności i umownym charakterze cnoty, Sokrates zaś gwałtownie zaoponował przeciw temu relatywizmowi etycznemu, dowodząc, że istnieją cnoty obiektywnie ważne dla każdego człowieka (jak choćby sprawiedliwość, męstwo czy panowanie nad sobą). Zalety moralne określił Sokrates mianem cnót i dzięki temu wytworzył nowe rozumienie cnoty jako zalety o charakterze moralnym – w tym punkcie wyrażał się moralizm Sokratesa i etyczna orientacja całokształtu jego nauki. Powszechność cnoty nie jest dziełem umowy (nomos), jak utrzymywali sofiści, ponieważ cnoty są wspólne dla wszystkich ludzi i wywodzą się z natury rzeczy. Tę nowo wyodrębnioną cnotę moralną Sokrates od razu umieścił na samym szczycie hierarchii dóbr i kategorycznie twierdził, że dla dobra najwyższego poświęcić należy wszelkie dobra niższe (tężyznę, zdrowie, bogactwo, sławę itd.). Sokrates utrzymywał, że szczęście (eudajmonia) wynika z cnoty, a nie cnota ze szczęścia. Dobro i pożytek są więc ściśle ze sobą złączone, ale to dobro ma prymat nad pożytkiem, a nie odwrotnie. Ze względu na odkrycie i wyróżnienie dóbr moralnych jako właściwego przedmiotu etyki oraz moralizmu wynoszącego dobra moralne ponad wszystkie inne słusznie określono Sokratesa mianem „twórcy etyki”.
Wyróżnikiem etycznych poglądów Sokratesa była teoria intelektualizmu etycznego. Sokrates stanowczo twierdził, że wszelkie zło pochodzi z nieświadomości, ponieważ nikt umyślnie i ze świadomością zła nie czyni, zaś wszelkie dobro opiera się na prawdziwym poznaniu i wiedzy. Podstawową tezą jego intelektualizmu etycznego było więc utożsamienie cnoty z wiedzą. W oczach Sokratesa wszelka cnota (sprawiedliwość, umiarkowanie, roztropność, męstwo itd.) jest identyczna z wiedzą, ponieważ „jest to jedno i to samo wiedzieć, co jest sprawiedliwe i być sprawiedliwym”, natomiast wszelka wada etyczna jest tożsama z niewiedzą (ignorancją). Warto nadmienić, że intelektualizm etyczny Sokratesa doskonale harmonizował z całością greckich wyobrażeń kulturowych oraz ich mentalnością, która cechowała się wybitnie intelektualno-poznawczym nastawieniem wobec świata. Istotną konsekwencją intelektualizmu etycznego utożsamiającego cnotę z wiedzą była teza, że cnoty można się uczyć, podobnie jak zdobywa się wiedzę; cnota nie jest więc wrodzona, lecz każdy może dążyć do niej własnym wysiłkiem. Następnie, utrzymywał, że choć cnoty zdają się być różne (sprawiedliwość to wiedza o tym, co się komu należy, pobożność to wiedza o czczeniu bogów, odwaga to wiedza o tym, czego należy się bać itd.), to swej w istocie są tożsame, a sama c n o t a j e s t j e d n a, jako że wszelka cnota jest wiedzą i na wiedzy się opiera. Sokratejską tezę o jedności cnoty należy odczytywać jako radykalny sprzeciw wobec pluralizmu i relatywizmu etycznego sofistów.
Zasadnicze poglądy etyczne Sokratesa łączą się w jeden spójny łańcuch tez: ludzie dążą do szczęścia i pożytku → prawdziwe szczęście i pożytek daje tylko dobro → prawdziwym dobrem jest cnota → cnota jest jedna, bo każda cnota jest wiedzą → zdobywając wiedzę, osiągamy pożytek i szczęście. Z powyższego ciągu wnioskowań wynika, że każdy powinien poszukiwać wiedzy i nauczać jej innych. Tak pojętemu zadaniu Sokrates poświęcił całe swe życie, dlatego całość jego egzystencji pozostawała w całkowitej zgodności z głoszoną nauką, dzięki czemu dla przyszłych epok stał się archetypicznym wręcz wyobrażeniem filozofa .
POGLĄDY LOGICZNE. W przeciwieństwie do sofistów Sokrates nie obiecywał wyuczenia konkretnej cnoty rozumianego jako dostarczenie komuś gotowej o niej wiedzy, lecz obiecywał wspólne poszukiwanie cnoty na drodze dialogu. Można więc powiedzieć, że jego teoria wiedzy była teorią zdobywania wiedzy, czyli metodologią. Za jego sprawą uwaga filozofów, skierowana do tej pory na rzeczywistość przyrodniczą (jońscy filozofowie) lub kulturową (sofiści), skupiła się odtąd na wiedzy i niezawodnych sposobach jej zdobywania. Metoda sokratejska opierała się na dyskusji i wspólnym podążaniu do prawdy na drodze dialogu (dialektyka) i składała się z dwóch zasadniczych części: negatywnej (tzw. elenktycznej – usuwającej przesądy) oraz pozytywnej (tzw. majeutycznej – nabywającej prawdziwe przekonania). Swą metodę Sokrates stosował w dialogu za pomocą stawiania odpowiednich pytań i poszukiwania na nie wiążących odpowiedzi, które wciągały ucznia i nauczyciela w jedno doświadczenie duchowego poszukiwania prawdy.
Pierwszym krokiem we wspólnym poszukiwaniu odpowiedzi na fundamentalne pytania etyczne była metoda elenktyczna (techne elenchtike). Polegała ona na zbijaniu fałszywych wyobrażeń i poglądów, zaś sam Sokrates nazywał ją „największym i najskuteczniejszym spośród sposobów oczyszczania umysłu”. Jej zadaniem było doprowadzenie do absurdu tez partnera dialogu, które Sokrates przyjmował z pozoru na poważnie (stąd „ironia sokratejska”; gr. eironeia – udawanie, maskowanie, ukrywanie się), jedynie po to, by metodą precyzyjnych pytań i odpowiedzi doprowadzić do tego, aby oponent zaprzeczył głoszonej przez siebie tezie bądź potocznemu i powszechnemu doświadczeniu. Właściwym celem metody elenktycznej było natomiast zdemaskowanie tego, co jest pozorem wiedzy i oczyszczenie umysłu dzięki pozbyciu się złudzeń i przesądów. Maska ironii i niewiedzy, za którą skrywał się Sokrates, miała obnażać wiedzę pozorną i stanowiła istotę jego metody, dlatego też należy uznać ironię za ośrodek sokratejskiej dialektyki.
Drugim i zarazem finalnym momentem sokratejskiej sztuki prowadzenia dialogu i metodologii wiedzy była metoda majeutyczna (techne maieutike). Sokrates porównywał ją do sztuki położniczej, wzorując się na przykładzie swej matki, Fajnarety, która z zawodu była akuszerką. Założeniem, na którym opierała się koncepcja sokratejskiej sztuki dyskusji była teza mówiąca, że każdy człowiek posiada w sobie prawdziwą wiedzę wrodzoną, lecz jej sobie nie uświadamia. Dlatego funkcja nauczyciela okazywała się podobna do funkcji położnika: podobnie jak położnik pomaga narodzić się dziecku, tak również nauczyciel umożliwia swym uczniom wydobycie na jaw tkwiącej w nich prawdy, o której w istocie od zawsze wiedzieli w sposób nieuświadomiony. Metoda majeutyczna w swym zastosowaniu opierała się na zadawaniu przez Sokratesa pytań, na które odpowiedź mogła przyjąć postać rozłączną: tak lub nie. Pytania złożone dzielił Sokrates na proste, które nie wymagały od interlokutora żadnych innych wiadomości poza zastosowaniem przyrodzonego rozsądku. Metoda ta zakładała, że każdy człowiek dysponuje i n t u i c y j n ą w i e d z ą o d o b r u. Swoje rozmowy i poszukiwania rozpoczynał Sokrates od stwierdzenia faktów znanych i powszechnie uznanych, sprawdzonych doświadczeniem i czynem, zaś do czynności moralnych i trudniej uchwytnych przechodził drogą analogii, porównując sprawy łatwiejsze z trudniejszymi oraz wyciągając nowe wnioski z zestawiania różnorodnych faktów. Pomagało to w ustaleniu zakresu znaczeniowego omawianego pojęcia, nie zaś w ustaleniu jego treści. Treść pojęć ustalał Sokrates posługując się metodą indukcji, pozwalającej w różnorodności materiału znaleźć jego cechy wspólne i nieodłączne od pojęcia. Na rozbieżność treści ustalanych drogą indukcji powoływali się już sofiści w celu dowiedzenia względności badanego zjawiska, tymczasem Sokrates powoływał się na nią, by w oparciu o tę rozbieżność odnaleźć wspólne cechy pojęć etycznych, gwarantujące obiektywność wiedzy. W każdej rozmowie Sokrates dążył do ustalenia c z y m j e s t cnota etyczna, by dzięki niej odnaleźć jej p o j ę c i e (eidos), które stanowi podstawę wszelkiej d e f i n i c j i. Uważał, że jedynie zdefiniowane pojęcia składają się na zasób wiedzy i są odporne na relatywizm sofistów. Sokrates był pierwszym myślicielem, który zajął się systematycznie kwestią definiowania pojęć i wskazywał na indukcję jako na właściwy sposób pozyskiwania definicji. Inni myśliciele też zajmowali się wówczas w Grecji podobnymi kwestiami, lecz robili to przygodnie i bez świadomości metody: Sokrates jako pierwszy świadomie poszukiwał metody jako stałej normy obowiązującej badacza. Cel Sokratesa był na wskroś praktyczny: chodziło mu o zdobycie wiedzy, a tym samym cnoty, w związku z czym zajmował się wyłącznie zagadnieniami etycznymi, lecz odkąd tylko systematycznie zajął się definiowaniem pojęć, otworzył drogę, którą podążyli jego uczniowie, stosujący ją powszechnie do wszelkich zagadnień. Również sofiści zajmowali się definicjami dochodząc w tym do dużej subtelności, lecz oni zajmowali się językiem, podczas gdy Sokrates zajmował się rzeczami, dla których język stanowić miał jedynie medium wyrazu. Sofistom zależało na czysto encyklopedycznym zestawieniu wielości informacji, Sokratesowi zaś chodził o jednolitą logiczną formułę wiedzy. Zarówno Sokrates, jak i sofiści mieli podobny z pozoru cel: tak jednemu, jak i drugim chodziło o wiedzę, która przynosi korzyść, lecz inaczej pojmowali korzyść – dla sofistów była to korzyść doraźna i materialna, dla Sokratesa była to korzyść duchowa, poznawcza i moralna. Inaczej pojmowali też wiedzę: sofiści, będąc relatywistami, uczyli nie o tym, co prawdziwe, lecz o tym, co skuteczne, Sokrates natomiast uczył tego, co prawdziwe dlatego, że sądził, iż jedynie to, co prawdziwe jest skuteczne w jedynym słusznym celu – moralnej poprawie ludzi. Sofiści byli relatywistami i praktycystami, podczas gdy Sokrates był moralistą dążącym do zdobycia wiedzy pewnej i powszechnej.
Sokratyzm to skrajny moralizm połączony ze skrajnym intelektualizmem, dla którego wiedza jest środkiem do nadrzędnego celu człowieka: osiągnięcia cnoty (arete), czyli doskonałości etycznej. Wiedza w rozumieniu Sokratesa to wiedza czysto pojęciowa (dyskursywna), którą zdobywa się dzięki indukcji i dialektyce. Sokratyzm to też pogląd, wedle którego rozum, cnota i szczęście (eudaimonia) stanowią nierozłączną jedność, jeśli nie wręcz tożsamość (intelektualizm etyczny) opartą na panowaniu nad sobą (enkrateia), czyli na panowaniu duszy nad ciałem i natury rozumnej nad zwierzęcą. Szczęście zostało przez Sokratesa całkowicie uwewnętrznione i przeniesione do duszy człowieka, gdzie zaczęło oznaczać panowanie rozumu nad namiętnościami, umożliwiając tym samym osiągnięcie całkowitej autonomii życia moralnego. Pogląd ten, czyli racjonalistyczny eudajmonizm, przejęła za swą podstawę cała późniejsza myśl grecka. Podobnie też cała późniejsza filozofia europejska przejęła sokratejską koncepcję wiedzy, zgodnie z którą wiedzą prawdziwą jest tylko w i e d z a o g ó l n a uzyskana dzięki ścisłej definicji.
QUIZ Z DZIEJÓW FILOZOFII PRZEDPLATOŃSKIEJ
|
Całość materiał przygotował i opracował
dr Artur Lewandowski