Przechodniu, powiedz Polsce…

W piątek 28 lutego 2014 r. o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Książnicy Cieszyńskiej odbędzie się spotkanie z mec. Jarosławem Żurkiem, który od kilku lat prowadzi poszukiwania mogił żołnierzy poległych podczas wojny polsko-czechosłowackiej w styczniu 1919 r., sporządzając zarazem listę osób, które poniosły śmierć w trakcie działań wojennych.

Prowadząc kwerendy w archiwach, studiując parafialne księgi zgonów i cmentarne ewidencje, odwiedza kolejne cmentarze, systematycznie i skrupulatnie dokumentując miejsca pochówków żołnierzy i cywilów, którzy zginęli w styczniu 1919 r. Swoimi poszukiwaniami objął nekropolie zlokalizowane nie tylko na terenie Śląska Cieszyńskiego, ale także w Wadowicach i Krakowie, gdzie również spoczęli uczestnicy polsko-czechosłowackiej wojny. W efekcie dotychczasowych badań udało mu się już m.in. skorygować listę osób pochowanych w najsłynniejszej pochodzącej z 1919 r. zbiorowej mogile żołnierzy polskich na cmentarzu w Stonawie.

Jarosław Żurek, wyręczając profesjonalnych historyków, którzy przez 95 lat nie zdołali nie tylko sporządzić listy ofiar polsko-czechosłowackiego konfliktu zbrojnego z 1919 r., ale nawet zweryfikować nieprecyzyjnych i sprzecznych w istocie danych dotyczących ich liczby i okoliczności śmierci, swoimi ustaleniami dzieli się na łamach założonego w 2009 r. internetowego forum „Eksploratorzy”, prowadząc tam wątek „Śladami poległych w wojnie polsko-czeskiej w 1919 roku”. Podczas spotkania w Książnicy przedstawi przebieg swoich poszukiwań oraz poinformuje o ich dotychczasowym bilansie i dalszych planach badawczych.

 

 

Przywracanie pamięci

Sprawy związane ze Śląskiem Cieszyńskim, a szczególnie z Zaolziem były mi zawsze bliskie, przede wszystkim dlatego, że urodziłem się i większą część życia  spędziłem w Cieszynie, a moja rodzina ze strony ojca pochodzi właśnie z terenów Zaolzia.

W zasadzie moje zainteresowania wojną polsko-czechosłowacką z 1919 roku zaczynają się paradoksalnie od momentu, kiedy w wieku młodzieńczym wpadły mi do ręki rodzinne zdjęcia uwieczniające zajęcie Zaolzia przez Wojsko Polskie w 1938 roku. To właśnie próba wyjaśnienia i odpowiedzenia sobie na pytanie, co się wtedy rzeczywiście wydarzyło, doprowadziła mnie do skąpych i niejednoznacznych informacji na temat napadu wojsk czeskich w 1919 roku i zajęcia Zaolzia.

I tak zaczęła się moja wieloletnia przygoda z historią, w tym szczególnie historią Śląska Cieszyńskiego i moja podróż w poszukiwaniu prawdy, ale również w poszukiwaniu swoich korzeni. Szczególne miejsce w tych poszukiwaniach zajmowały zawsze miejsca zapomniane i opuszczone, a zwłaszcza cmentarze.

Kiedy parę lat temu założyliśmy z kolegą forum internetowe „Eksploratorzy”, pomyślałem, że warto byłoby zapoznać jego użytkowników z historią wojny polsko-czechosłowackiej z 1919 roku, o której większość, jak mogłem przypuszczać, albo niewiele wiedziała albo zgoła nie miała o takich wydarzeniach pojęcia.

Ponieważ jednak nasze forum ma bardziej charakter eksploracyjny niż stricte historyczny, pomyślałem sobie, że odpowiednią formułą dla zaprezentowania tamtych krwawych wydarzeń będzie prezentacja miejsc pochówku żołnierzy poległych podczas wojny w 1919 roku.

I tak w 2009 roku rozpocząłem swoje poszukiwania mogił obrońców Śląska Cieszyńskiego, czemu wyraz dałem na forum, pisząc wątek pt. „Śladami poległych w wojnie polsko-czeskiej w 1919 roku”.

Na początku myślałem, że poszukiwania, mimo szczątkowej literatury w tym zakresie, okażą się być owocne, ale im dłużej szukałem i im więcej uwagi poświęcałem tematowi, okazywało się, że moje poszukiwania są „prawdziwym głosem wołającego na puszczy”.

Szybko okazało się, że poza paroma zinwentaryzowanymi mogiłami pochodzącymi z okresu 1919 roku nie ma na ten temat praktycznie żadnych informacji, a i te dotyczące oznaczonych mogił są, jak się później okazało, niekompletne lub wręcz nieprawdziwe. Musiałem sięgnąć do archiwów i znajdujących się tam dokumentów, zwłaszcza relacji naocznych świadków tamtych wydarzeń. Zacząłem odwiedzać poszczególne parafie i urzędy gminne, zarówno po polskiej, jak i po czeskiej stronie, w poszukiwaniu zachowanych ksiąg zgonów i ksiąg cmentarnych. Wreszcie sięgnąłem do zdigitalizowanych zasobów metrykalnych, które zgromadzone zostały w Powiatowym Archiwum w Opawie. I tak zaczął się kolejny etap moich poszukiwań, który sprawił, że udało mi się znaleźć kolejne ofiary tamtej wojny, choć do miejsc pochówków tych osób nie zawsze udawało mi się dotrzeć.

Zakres swoich poszukiwań ograniczyłem początkowo do obszaru Śląska Cieszyńskiego, ale kiedy zacząłem odkrywać groby poległych lub zmarłych w wyniku ran na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, zdałem sobie sprawę, że przecież skierowane w 1919 roku na Śląsk Cieszyński jednostki poszczególnych pułków pochodziły prawie z całej Rzeczypospolitej, zwłaszcza ziemi wadowickiej, tarnowskiej, krakowskiej, rzeszowskiej, a nawet łódzkiej, a ciała poległych lub zmarłych w wyniku ran mogą spoczywać w rodzinnych grobowcach lub na cmentarzach przypisanych do szpitala załogi.

Im bardziej zagłębiam się w tematykę i w poszukiwania, tym bardziej odczuwam brak szczegółowych informacji o tamtych wydarzeniach i swoją własną bezsilność związaną z tym, że nie potrafię często przełamać bariery urzędniczej niechęci albo że nie posiadam uprawnień historyka prowadzącego oficjalnie naukowe badania, co wielokrotnie zamyka przede mną wiele drzwi.

Na szczęście w większości przypadków spotkałem na swojej drodze ludzi życzliwych i okazujących nie tylko pomoc, ale i zainteresowanie.

Poszukiwania prowadzę sam, ale mam wsparcie Książnicy Cieszyńskiej i jej pracowników, którzy zawsze znajdują dla mnie czas, zwłaszcza kiedy potrzebuję pomocy. Piszą do mnie również ludzie, którzy w jakiś sposób dowiedzieli się o moich poszukiwaniach albo przeczytali mój wątek na forum. Jednym z takich pasjonatów, który bezinteresownie poszukuje dla mnie informacji w sprawie poległych w 1919 roku jest użytkownik naszego forum, prywatnie mieszkaniec Warszawy, którego tak bardzo zainteresowałem tematem, że w sprawie mogił interweniuje nawet w Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Wiem, że droga do odkrycia prawdy, odnalezienia grobów obrońców Śląska Cieszyńskiego i Rzeczypospolitej oraz przywrócenie im należnej pamięci jest długa i wyboista, ale przyjąłem sobie za punkt honoru, że w miarę moich sił i możliwości zrobię wszystko, aby oddać tym ludziom należną im cześć i należne miejsce w historii.

Jarosław Żurek

Jarosław Żurek – ur. 06.10.1965 roku w Cieszynie, absolwent Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Cieszynie, ukończył studia magisterskie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Pod koniec lat 80-tych działał w podziemnych strukturach NZS i KPN. Przez wiele lat pracował jako konsultant i prawnik w wielu spółkach handlowych na terenie całej Polski. Ma żonę i trójkę dzieci. Mieszka w Bielsku-Białej.